Recenzja lubimyczytac.pl:
Singielka Rebeka Staton z powodu bardzo trudnej
sytuacji życiowej zarabia na utrzymanie jako striptizerka w nocnym klubie go-go
i dzieli mieszkanie ze swoim najlepszym przyjacielem. Pewnego dnia występuje w
stroju anioła, a jej pokaz ogląda niezwykle przystojny menadżer najlepszego
zespołu rockowego w kraju – Sedrick Mills. Ich spojrzenia krzyżują się, Rebeka
zapomina o wykonywanym układzie tanecznym, za co właścicielka lokalu wyrzuca ją
z pracy. Mogłoby się wydawać, że w tym momencie dziewczyna się załamie, jednak
dzięki niezwykłej propozycji tajemniczego gościa dzieje się zupełnie inaczej.
Rebeka dołącza do zespołu i wraz z nim rusza w roczne tournée, podczas którego
całe jej dotychczasowe życie zupełnie się odmieni. Hollywood, Las Vegas i
Denver to jedne z licznych przystanków obfitującej w przygody podróży. Trudne
dzieciństwo, problemy z matką i zdolność pakowania się w kłopoty sprawiają, że
przeszłość wróci w najmniej oczekiwanym momencie, a życie Rebeki skomplikuje
się jeszcze bardziej. Ogromna namiętność, pasja, przyjaźń i miłość, która jest
w stanie wytrzymać wiele… ale czy wszystko?

„Na szczycie” to pełna erotycznych niespodzianek i romantycznej miłości powieść
o tym, że warto mieć marzenia i nie ulegać przesądom, ponieważ nigdy nie
wiadomo, jak skończy się to, co wcale się dobrze nie zaczęło.
Moje zdanie:
Mimo niebieskich oczów i
blond włosów, nigdy nie należałam do aniołów, a zwłaszcza w kontekście seksualnym.
Określam to zasłyszanym cytatem: “wstyd
opowiadać, przyjemnie wspominać”
. Więc
książki erotyczne, chociażby najbardziej brutalne, dzikie i oryginalne nie
stanowiły dla mnie powodu do zażenowania czy szoku. A czasami wręcz uśmiech i
wspomnienia 😛 Ale nie o sobie chciałam pisać, a raczej o tym, iż mimo mojej
wyzwolonej duszy książka, która dostała się w moje ręce była … niefortunna (nie
wiem czy to idealne słowo, ale nie znalazłam innego).
Przykro
mi, aby napisać wszystko, co myślę o tej pozycji potrzebuję otwarcie opisać
wydarzenia, więc kto nie chce poznać zbyt dużo treści, proszę ominąć dalszą
część.
OSTRZEGAM
PRZED SPILERAMI
Na specjalne życzenie Lustra Rzeczywistości robię coś czego do tej pory
nie robiłam (i czego nie można robić). Proszę to potraktować jako eksperyment i
pewien rodzaj zabawy. Postaram się zrobić portret psychologiczny głównej
bohaterki.
Wybaczcie,
bo nie jest on pozytywny. Skupiłam się na tym, co mnie uderzało w tej postaci.
___________________________________________________________________________
Wrocław, dn. 6 marca 2015 r.
Portret (prawie)psychologiczny
Dotyczy: Rebeki
Staton, 21 lat
Kandydatki na żonę Sedrick’a Mills
Data
badania:
luty/marzec 2015 r.
Narzędzia:
Wiedza własna,
Książka „Na szczycie”
Rebeka
Staton
jest niezamężną kobietą, ma 21 lat, wykształcenie
średnie (?). Utrzymuje się z pracy tancerki erotycznej w klubie go-go, gdzie rozbiera
się na scenie. Jest wesołą i spontaniczną kobietą. Ma jednego przyjaciela, ale
wielu znajomych. Mówi to, co myśli, nie zważając na konsekwencje. Lubi wiśniowe
ptasie mleczko, długie imprezy i doby alkohol.
Dziewczyna pochodzi z niezamożnej,
rozbitej rodziny. Nigdy nie poznała ojca, który według matki zażądał usunięcia
ciąży. Matka Rebeki wychowywała ją samotnie, nie licząc częstych zmian
partnerów seksualnych. Między dziewczyną a jej matką nie było silnych więzi,
dodatkowo Pani Staton jest osobą uzależnioną od alkoholu i prawdopodobnie od
narkotyków. Rebeka wprost mówi o braku miłości, poczucia bezpieczeństwa i
zaufania ze strony rodzicielki. Rebeka z dzieciństwa pamięta awantury domowe,
przemoc fizyczną i psychiczną, spożywanie przez dorosłych środków odurzających
oraz biedę. Nie mogąc znieść atmosfery domowej bardzo szybko się usamodzielnia,
wyjeżdżając z rodzinnego miasta. Wczesna wyprowadzka Rebeki z domu nie dała jej
możliwości wykształcenia, które przerwała zaraz po pierwszym semestrze studiów. 
Brak zaspokojenia podstawowych potrzeb emocjonalnych ze strony rodziców spowodował,
iż jako mała dziewczynka (4 lata) była ofiarą przemocy seksualnej jednego z
partnerów matki. Swój sekret utrzymała nawet przed najbliższą osobą,
grzebiąc go w ciemnej jaskini pamięci.
Obecnie utrzymuje sporadyczny kontakt
telefoniczny z matką, która dzwoni w czasie trudności finansowych. Dziewczyna,
mimo niechęci pomaga matce, utrzymując jej uzależnienie od narkotyków oraz
swoje uzależnienie od niezdrowej relacji z matką.
Obecnie Rebeka wynajmuje mieszkanie z przyjacielem
Treyem w nieciekawej okolicy Los Angeles. Trey jest powiernikiem jej sekretów i
obrońcą podczas nocnych klubowych eskapad. Życie Rebeki obraca się między
pracą, której nie lubi a imprezowaniem w wolne dni. Jednak jej śmiałość w
kontaktach seksualnych jest pozorna, gdyż jest dziewicą. Bardzo często pozwala
sobie na zbliżenia z przypadkowymi mężczyznami, jednak w sytuacjach
przekroczenia granicy (czyli próby współżycia) szybko kończy znajomość.
 Od kilku miesięcy jest zaręczona z Sedrickiem Mills’em. Mężczyzna ma 28 lat, jest menadżerem grupy rockowej. Zmieniła
pracę na taniec podczas występów grupy rockowej. Jednak z powodu kilku wypadków
nigdy nie zatańczyła na scenie. Mimo wszystko zgodziła się uczestniczyć w
trasie koncertowej.
Sedrick wyznał miłość Rebece po kilkunastu dniach. Przez
miesiąc dziewczyna była także partnerką najlepszego przyjaciela Sedricka –
Erickiem. Ich związek jest akceptowany przez jej narzeczonego.
Lęk przed obcowaniem z mężczyzną wiąże
się z przekroczeniem jej granic w dzieciństwie. Jako dziecko molestowane
seksualnie może łatwo wejść w relacje z mężczyzną wymuszającym posłuszeństwo
lub chcącym sprawować nad nią kontrolę. Rebeka Staton wydaje się mieć zaburzenie
rozwoju psychoseksualnego. Dodatkowo pochodząc z rodziny z problemem alkoholowym,
jest również narażona na nadużywanie środków odurzających.
U Rebeki widać problemy wynikające z zaniedbań
rodzicielskich oraz przemocy jaka ją dotknęła. Dziewczyna jest osobą z
poczuciem winy, ale i silną bezsilnością. Jej kontakty seksualne nie są pozbawione
lęków, nadwrażliwości, wybuchowości oraz huśtawki emocjonalnej. Nadużywanie
substancji psychoaktywnych, np. alkohol, pozornie pomagają jej nabyć większej
śmiałości w relacjach damsko-męskich. Niska samoocena powoduje brak wiary we
własne siły i były przyczyną prób samobójczych. Mimo tego dziewczyna nigdy nie
korzystała z pomocy specjalistycznej. Rebeka często miewa utrzymujące się myśli,
iż nie zasłużyła na miłość i w chwilach zwątpienia szybko reaguje zachowaniem agresywnym
i wychodzeniem z kontaktu. Jednak zawsze wraca do swojego partnera. Z jednej
strony jest nieufna, z drugiej nie wyobraża sobie życia bez narzeczonego. 
Obciążona jest również trudnościami w relacji z partnerem/partnerami, m.in.:
podejrzliwością i nieumiejętności utrzymywania granic między sobą a innymi
osobami. Jest to widoczne w czasie namawiania Rebeki przez innych członków
zespołu do seksu zbiorowego, trójkątów, nagrywania filmów i używania zabawek
erotycznych. Dziewczyna mimo, iż nie ma na to ochoty zgadza się w imię miłości
do Sedricka. Nie potrafi przeciwstawić się i jasno określić swoich potrzeb.
Bardzo brutalne wydarzenie narzeczonego jest w stanie wybaczyć, biorąc winę na
siebie: w sytuacji gwałtu Seda na Rebece (w książce pokazanej jako kara (!) Seda
za seks z innym mężczyzną [seks, którego nie było]), który jest bezwzględny i powoduje
ból, tak aby Rebeka wiedziała, iż należy do niego. Mimo wszystko trwała w
związku.
Można również zauważyć, iż dziewczyna przez całe życie
była niezainteresowana seksem, wręcz miała do niego niechęć. Dopiero pojawienie
się w jej życiu Seda rozbudziło ją seksualne, lecz nie była w stanie utrzymać
swojego pobudzenia w zdrowych stosunkach, np. w chwili patrzenia na partnera
jej głównym myśleniem był seks i zadowolenie mężczyzny. 
Musiała posłużyć się
kłamstwem, gdyż nie potrafiła wprost odmówić zbliżenia narzeczonemu (w sytuacji
po krwawieniu okłamała Seda, iż mogą się kochać po 3 tygodniach). W książce pojawia się
wiele scen, w których miało dojść do zbliżenia, jednak pod wpływem jakiś emocji
lub zachowania przyjemny czas kończy się kłótnią.
Ważnym czynnikiem dotyczącym Rebeki jest trudność w
akceptacji swojego ciała. Dziewczyna mało jadła, nadużywała substancji
szkodliwych (alkohol, papierosy, narkotyki), nie czuła się atrakcyjna, widziała
w sobie wiele wad, ciągle była na diecie. Nie dbała o swoje ciało i nie znała
go dobrze. Porównywała się do innych kobiet, a nawet chciała zmienić styl
ubierania, aby dopasować się do swojego bogatego, przyszłego męża. Na trudności
w życiu reagowała piciem alkoholu.
W przypadku niespodziewanego zajścia w ciążę i równie
szybkiego poronienia, nie jest to dla niej istotny problem. Zajmuje bardzo mało
czasu w jej myślach i słowach.
Rebeka jest niedojrzałą emocjonalnie, ani psychicznie
dziewczyną. Wobec tragedii jaka ja spotkała nie jest gotowa na wejście w zdrowy
związek partnerski. Nie ma wiedzy na temat pozytywnych relacji damsko-męskich, które
powinna wynieść z domu. W sytuacjach trudnych bardzo często wchodzi w relację ofiary,
którą winni się opiekować silni mężczyźni z jej otoczenia. Jest egocentryczna i
często zapatrzona w swoje problemy. Potrzebuje przepracować swoje problemy z
dzieciństwa, aby móc w przyszłości założyć zdrową rodzinę.
___________________________________________________________________________
KONIEC
SPOILERÓW
Nawiązując do samej książki widzę
wiele niedociągnięć. Nawet sobie je wypisywałam czytając to tomisko, ale w
sumie to zdecydowałam się przywoływać tylko niektóre. Dlaczego? Bo wróciłam do
kontekstu tej pozycji – to jest erotyk, więc jego głównym założeniem jest
ukazanie seksu między głównymi bohaterami. Na koniec podzielę się także
zaletami.
Minusy:
-wszyscy w książce się
pierd***, jeb***, pieprzą, rżną, bzykają… nikt się nie kocha,
-Rebeka ciągle się kłóci z
Sedem, ciągle zrywa, ciągle odchodzi i ciągle wraca,
-brak podstawowej wiedzy
głównej bohaterki (oraz innych osób) na temat antykoncepcji i chorób
przenoszonych drogą płciową (wiem, wiem – to erotyk),
-potraktowanie przez autorkę dużej straty
dla kobiety bardzo powierzchownie,
-Rebeka dostała pieniążki, BMW
za kontrakt, którego nie wypełniła nawet minimalnie (też tak chcę),
-stereotyp gwiazdy rocka,
który zwalnia z odpowiedzialności i przyzwala na zachowania dewiacyjne i
traktowanie kobiet jak towar,
-moim zdaniem praca w
sławnym zespole nie wiąże się z samymi przyjemnościami i imprezami; chłopaki i
ich menadżer niewiele robią oprócz zabawy,
-brak szczerości w związku
głównych bohaterów,
-kolejny facet (Sadrick),
który kupi swojej miłości (Rebece) wszystko: dom, samochód, opłaci studia,
załatwi kontrakt, itp.,
-każdy facet w tej książce
ma wielkiego penisa, który nieprzerwanie stoi; żaden nie potrzebuje regeneracji,
-zdanie „Sed Cię naprawdę
kocha” pojawia się co pięć stron; już przewidywałam kiedy nastąpi,
-kocha swojego narzeczonego,
ale chętnie zbliża się do jego przyjaciela,
-język i styl pozostawiają
wiele do życzenia,
-ilość zdarzeń jest nie do
ogarnięcia, za dużo treści, za wiele stron, a dodatkowo wiele
najistotniejszych  wydarzeń ma miejsce w
jeden miesiąc!
Plusy:
-postać Rebeki jest mało dojrzała,
ale (jak widać po moim portrecie prawie-psychologicznym) dobrze zbudowana;
analizując bohaterkę uważam, że jest ciekawie przedstawiona,
-oryginalna historia, pełna
zwrotów akcji, nieprzewidywalna,
-podoba mi się bezwstydność i
odwaga autorki, jej luźne podejście, pióro otwarte na doświadczenia niekonwencjonalne,
gdyż o takie coś podejrzewa się tylko autorów płci męskiej,
-opisy wielu naprawdę
codziennych sytuacji, np. okres, który pojawia się często,
-ciekawe charaktery członków
zespołu,
-zabawne dialogi,
Największy plus: 
-polska pisarka!
-dobrze opisane sceny seksu,
naprawdę podniecały, niesztampowe, niepowtarzalne, rozbujały wyobraźnię – w końcu
to erotyk, więc tutaj wyszło super!
Zmasakrowana. To chyba
słowo, które opisuje moje emocje po przeczytaniu książki „Na szczycie”. Przyznam,
że te 800 stron ciągnęło się dla mnie bardzo długo, bo prawie miesiąc. Ale
jeśli już dochodziło do opisów aktów seksualnych było ciekawie, śmiało i
niebanalnie. 
Liczę, iż kolejne tomy przygód Rebeki i Seda będą bardziej
przemyślane, mniej skomplikowane a autorka da bohaterce możliwość wewnętrznego rozwijania
się i poprawnego kształtowania swojej osobowości. 
p.s. zdaję sobie sprawę, iż portret psychologiczny fikcyjnej bohaterki nie jest możliwy, więc traktujcie go jako eksperyment i zabawa!

23 thoughts on “Na szczycie – K. N. Haner

  1. Ciekawe, oryginalne spojrzenie na książkę. 🙂 Większość recenzji dotyczące tej książki , które do tej pory czytałam to same "ochy i achy" .
    Po Twojej recenzji dopiero widzę, że to książka raczej nie dla mnie 😉

  2. Magda nie spodziewałam się czegoś tak obszernego! Jestem zachwycona tą nietypową recenzją i wiem,że autorka wyciągnie z niej odpowiednie wnioski. Wiem, że ma potencjał, bierze pod uwagę wszelką konstruktywną krytykę i z przyjemnością przeczytam kolejny tom.
    A co do portretu psychologicznego,sam fakt,że aż tyle zdołałaś napisać świadczy o tym, że kreacja postaci nie pozostawia wątpliwości co do cech Rebeki. Dzięki 😉

  3. już myślałam, że ze mną jest coś nie tak, bo dałam książce 2! a wszędzie takie wysokie oceny. prawdziwa katorga podczas czytania i były elementy dobre, jedna seks wszystko psuł a o jej pierwszych razach nie wspomnę, większego absurdu nie czytałam.

  4. Historia ta zawładnęła moim sercem i umysłem. Pokaźne tomisko pochłonęłam w dwa wieczory, a teraz mam problem, bo nie mogę doczekać się dalszych losów bohaterów "Na szczycie".

    Autorka od samego początku nie owija w bawełnę. Już sama okładka daje poznać się na tym, że w książce erotyki i niegrzecznych chłopców nie zabraknie. Sceptycznie nastawiona do tego typu historii i do tej podchodziłam z dystansem. Jednak już od pierwszych stron zostałam wciągnięta w wir akcji.

    Poznajemy Rebekę, młodą, zagubioną kobietę, która swoje problemy próbuje zatuszować wiecznymi imprezami. Dziewczyna na pozór bardzo lekkomyślna i beztroska skrywa przed wszystkimi tajemnicę jej dzieciństwa. Kompanem w zabawie dla Rebeki jest jej najlepszy przyjaciel – biseksualny Trey. Od razu go polubiłam, a to dopiero pierwszy z cudownych facetów pojawiających się w książce.

    Rebeka jest dziewicą i co lepsze, także striptizerką. To nietypowe połączenie idealnie odzwierciedla osobowość głównej bohaterki. Moim skromnym zdaniem kreacja Rebeki jest doskonale przemyślana i naprawdę dopracowana. Wkurzała mnie ona niemiłosiernie ale w momencie gdy dowiadujemy się o tym co spotkało ją w dzieciństwie, wszystkie "dziwne" akcje jakie działy się za jej sprawą, zaczynają mieć sens. Rebeka jest po prostu skrzywdzonym dzieckiem, które nigdy nie zaznało normalnej, zdrowej rodzicielskiej miłości. Nie jest przygotowana na związek, na miłość, na zaufanie, a nagle pojawiający się na jej drodze menadżer zespołu rockowego – Sedrick Mills, dodatkowo burzy względy spokój w jej życiu. Sedricka polubiłam od samego początku, chociaż mam ogromny problem i dylemat z kim wolałabym by Rebeka związała się na stałe. Erick Walter także podbił moje serce. Chyba nie ma takiego członka zespołu, którego bym nie polubiła. Zabrało mi jedynie trochę więcej szczegółów związanych z zespołem ale liczę na to, że w kolejnych częściach tej książki będzie mi dane je poznać.

    By za bardzo nie spolerować dodam jedynie, że sceny seksu rozpalają tutaj i umysł i ciało. Zawrotna akcja i niespodziewane jej zwroty są naprawdę zaskakujące i nigdy nie zgadłam co wydarzy się dalej. Bohaterowie i ich wybuchowe charaktery nie dają odetchnąć ani na chwilę. W tej historii jest drugie dno, które trzeba dostrzec. Ja je dostrzegłam i podziwiam autorkę za odwagę ale także za kreację bohaterów tak różnorodną i ciekawą, że nie sposób się oderwać. Nie zabraknie tutaj także czarnych charakterów, zazdrosnych byłych narzeczonych i problemów, które piętrzą się strona po stronie by w końcu wybuchnąć wszystkie razem. Tak właśnie czułam się czytając tą książkę, emocje wzbierały i wybuchały nagle by potem na chwilę opaść i dać sekundę wytchnienia.

    Dla mnie ten debiut zasługuje na ogromne gratulacje. Nie tylko za odwagę ale za pomysł i świeżość. Styl i język są proste i mimo, że książka liczy prawie 800 stron to pochłania się ją momentalnie. Czytałam, że autorka tak naprawdę nigdy wcześniej nie pisała i zaczęła robić to niedawno więc boję się co może być dalej 🙂 Każdą kolejną książkę K.N. Haner kupię w ciemno i na pewno się nie zawiodę. Dobrze, że mamy w Polsce takich młodych, zdolnych, odważnych autorów, a na fali "Greya" warto sięgnąć właśnie po nasze rodzime autorki.

    Do tej książki zachęcam z całego serca i czekam na kolejne części z niecierpliwością!

Leave a Reply to Upadły czy AniołCancel reply