Lubimyczytac.pl:
Veii, 421 r. p.n.e.
Leochares podejmuje się ostatniego zadania: ma odkryć, kto stoi za zabójstwem
etruskiego króla. Nic jednak nie idzie tak, jak powinno. Wspólnik mordercy woli
zginąć, niż pomóc w śledztwie, a główny świadek o włos unika śmierci w zamachu.

Londyn, 2015 n.e. Inga Szczęsna, młoda archeolożka, przygotowuje prezentację na
konferencję naukową. Niespodziewanie odkrywa tajemnicę, do której kluczem są
liczące ponad dwa tysiące lat kości.

Dwie zbrodnie, dwa śledztwa. Pierwsze toczy się w starożytności, drugie – w
dzisiejszych Włoszech. Zabójca jest jeden. I tylko czytelnik może go
zdemaskować.
Moja opinia:

“SZLACHETNY CZŁOWIEK JE, ŻEBY ŻYĆ,
A NIE ŻYJE, ŻEBY JEŚĆ.”



Jak przyszła książka Jakuba Szamałka to od razu wzięłam się
za czytanie. Osobiście rzadko chwytam za kryminały, ale ten jakoś przypadł mi
do gustu. Nie wiem czy sprawiły to pozytywne recenzje tej książki czy dwutorowa
akcja w czasie teraźniejszym i przeszłym. Wiem natomiast, że akcja wciągnęła mnie
na tyle, że łyknęłam Czytanie z kości w ciągu kilku
godzin. Nie przeszkadzała mi nawet wiedza, że to trzeci tom przygód bohatera.
Dwa wątki odległe o ponad dwa i pół tysiąca lat, które są powiązane ze sobą
tak mocno, że płynnie scalają całą opowieść
.
„MIAŁ CZTERDZIEŚCI
SZEŚĆ LAT,
WYGLĄDAŁ NA
PIĘĆDZIESIĄT SZEŚĆ,
A CZUŁ SIĘ, JAKBY
MIAŁ STO SZEŚĆ.”
Główny bohater Leochares, żyjący w
421 r. p.n.e. przeżywa kryzys osobisty, który pchnie go do podążania za
mordercą księcia Veii – Arantha. Wyrusza do odległego państwa, aby rozpocząć
śledztwo. Na swojej drodze spotyka wiele tropów, jednak wyjaśnienie prawdy o
zabójstwie króla może mieć swoją cenę. Mężczyzna musi się zmierzyć z tym co los
stawia mu na drodze.
Druga opowieść, przeplatana
wydarzeniami Leocharesa, dzieje się w Londynie w 2015 r. Czytelnik poznaje archeolożkę
Ingę Szczęsną, młodą kobietę, próbującą się dostać na rynek zawodowy. Całkiem
przypadkiem zostaje poproszona o pomoc w rozwiązaniu zagadki śmierci mężczyzny,
którego szczątki są datowane na ponad dwa tysiące lat temu.
Fabuła książki jest spójna, a akcja
przybiera na tempie. Mimo, że
zdecydowanym faworytem jest motyw ze starożytności, przez historię obu
bohaterów przechodzi się błyskawicznie.
Ciekawie było obserwować dwa
śledztwa dotyczące w sumie tego samego. Autor dosyć dobrze poradził sobie z
tworzeniem napięcia. Dodatkowy plusem jest humor, który potrafił mnie rozbawić.
Czytelnik oprócz bohaterów i
śledztwa, może zobrazować sobie pracę archeologów. Odkrywanie tajemnic
prehistorii było dla mnie naprawdę interesujące. Pisarz zadbał również o szczegóły życia i kultury w starożytności.
Czytanie z kości to kryminał z tajemnicą w tle. Historia bohaterów, których można obdarzyć
sympatią i chęcią bliższego poznania. 
Polecam! 
Za książkę dziękuję: 

6 thoughts on “Czytanie z kości – Jakub Szamałek

Leave a Reply to Agata KądziołkaCancel reply