Przez Piękne Okulary - książkowe recenzje

Żegnamy LUTY…

Przeczytałam:  7 + 1 w ostatni dzień stycznia = 8 książek

Kobieta w oknie – A.J. Finn

“Czasem życie dzieli się do jakiegoś wydarzenia i po tym wydarzeniu. Tak było w przypadku głównej bohaterki. Anna to kobieta w średnim wieku, która miała wszystko – szczęśliwą rodzinę, piękny dom oraz dobrą pracę. Niestety jedna chwila wystarczyła, aby zamknęła się w domu i tam zorganizowała sobie życie na nowo. Jej obecny świat to okna na domy sąsiadów, nieznośny kot oraz Internet, gdzie organizuje sobie rozrywkę. A mąż i córka odzywają się do niej co jakiś czas.”

 

Dziecko – Fiona Barton

“Fiona Barton stworzyła thriller psychologiczny, gdzie fabułę buduje tajemnica znalezionych zwłok noworodka. Szczątki dziecka wykopuje ekipa budowlana, a początkowe oględziny zdradzają, że kości leżą tam od kilkudziesięciu lat. Sprawa utknęłaby w martwym punkcie, gdyby nie reporterka Kate, która zaczęła drążyć temat. Śledztwo zaprowadza kobietę oraz policję do coraz nowych danych, które z czasem zaczynają się wykluczać. Jednak dziennikarskie zacięcie Kate nie pozwoli jej odpuścić tego tematu.”
Cała recenzja.

Z otchłani – Martyna Senator

“Przyznam szczerze, że nie jest to skomplikowana książka, a zakończenia można się domyślić po kilku stronach powieści. Jednak Martyna Senator tworzy przesympatyczną historię rodzącej się bliskości między Kasią a Szymkiem. Autorka kreśli bardzo ciepłą atmosferę, na która wpływ ma wiele cytatów o miłości, zaufaniu i szukaniu właściwej drogi oraz piękne zdania, które padają między bohaterami. Dodatkowo jej styl jest tak lekki, że Z otchłani połyka się w 3-4 godziny.”

Cała recenzja.

Pułapka uczuć/Slammed – Colleen Hoover

“Oczy mi łzawiły mniej więcej od połowy książki. Byłam wzruszona opowieścią o Layken – nastolatce, która po śmierci ojca przeprowadza się z matką i młodszym bratem do innego stanu. Już pierwszego dnia poznaje Willa – przystojnego sąsiada i jego brata. Layken zostaje zaproszona na randkę przez Willa i jej dotąd pogrążone w żałobie serce zaczyna bić coraz mocniej. Tylko czasami los tak zaskakuje, że nie widać drogi wyjścia z tej skomplikowanej sytuacji.”
Cała recenzja.

Powrót do domu – Allan Stratton

“Chyba los się do mnie uśmiechnął, że ta książka trafiła w moje ręce i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa. Powrót do domu liczy sobie ponad 250 stron, co czyni ją jedną z krótszych opowieści jakie czytałam. Nie zmienia to faktu, że autor w bardzo oszczędnej formie zasponsorował mi tak wiele wzruszenia i to nie tylko podczas czytania, ale popłakałam się jeszcze po jej zakończeniu. Historia dotyczy nastolatki Zoe, która razem ze swoją babcią udaje się w podróż (bez zgody i wiedzy rodziców) zmieniającą jej nastawienie do wszystkich problemów.”

Cała recenzja.

Eat pretty every day – Jolene Hart

Bardzo ciekawa konstrukcja książki pozwoliła mi bardziej zadbać o siebie. Mam nadzieję, że podzielę się z Wami moimi uwagami w najbliższym czasie.

 

Oscar i pani Róża – Eric-Emmanuel Schmit

Dorwałam tę krótką książkę w Biedronce za niecałe 20 zł, zabrałam do domu i przeczytałam na jednym oddechu. Poruszana kwestia wiary w Boga i choroby dziecka to mocne zestawienie, ale w tym przypadku autor naprawdę zrobił dobrą robotę. Polecam, bo warto się z nią zmierzyć, a recenzja za kilka dni.

Kłamczucha – E. Lockhart

“Kłamstwa, oszustwa, nowe wcielenia. Tak żyje główna bohaterka najnowszej książki E. LockhartKłamczucha, w której nic nie jest pewne, a z każdym następnym rozdziale (a raczej poprzednim, ale o tym później) dowiadujemy się nowych szczegółów. Ten thriller psychologiczny wciągnął mnie całkowicie i zachwycił swoją konstrukcją.”

Luty to szczęśliwa 7, bo jedną książkę przeczytałam przed północą 31 stycznia. Pomimo nie narzekania na wolny czas jakoś więcej go poświęciłam na wypady do kina.

Szczególnie polecam:

Pułapka uczuć/Slammed – Colleen Hoover

Piękna opowieść o dążeniu do miłości, pomimo trudności.

Powrót do domu – Allan Stratton

Wzruszająca, pełna ciepła i miłości babcia-wnuczka oraz odpowiedzialności za drugiego człowieka.


Brałam udział w wyzwaniach:

52 książki 20188 książek (ogólnie 18)

18 książek w 2018 roku – 0 (ogólnie 2)

Moje osobiste wyzwanie dotyczące przeczytaniu 18 książek z półki stanęło i ani drgnęło w tym miesiącu. Zostało aż16 pozycji do odhaczenia. Więcej o tym wyzwaniu piszę w poście:

18 książek w 2018 roku – MOJE WŁASNE WYZWANIE


Filmy:

Post dotyczący obejrzanych filmów w styczniu ukaże się 1 marca.

Luty to rekord, bo aż 14 filmów kinowych za mną. Poza tym popełniłam wpis Walentynkowy:

… a w Walentynki może by tak do kina? – najnowsze produkcje kinowe dla zakochanych!

Zapraszam! 


Inne:

Dodatkowo na blogu opublikowałam kilka postów około książkowych i kulturalnych, a nawet jeden TAG:

Książki psychologiczne, które wywarły na mnie wpływ

Kulturalnie, czyli sztuka w moim życiu – Teatr Ad Spectatores – “9-Rekonstrukcja”

Cykl wydarzeń #SięCzyta skierowany do młodzieży | Święto Colleen Hoover | We need YA! | Spotkanie z youtuberami

Bestsellery Empiku 2017 rozdane!

Weź los w swoje ręce i zostań autorem powieści NA

Jesteś jurorem! Książki czekają na Twój głos! – Plebiscytu Książka Roku na Lubimy Czytać

Polowanie w biblioteczce Book TAG

Ponadto opublikowałam recenzje książek, które przeczytałam w styczniu a nie wyrobiłam się z postami:

Rdza – Jakub Małecki

Dobrzy ludzie muszą umrzeć – Helen Fields /BOOK TOUR/

Oraz post ogromnie dla mnie ważny, ponieważ zamieściłam w nim marzenia i cele na kolejne lata. Napisałam go z okazji moich urodzin:

Rzeczy, których muszę doświadczyć przed śmiercią [WPIS URODZINOWY]


Nowości na mojej półce:

BIBLIOTECZKA PUCHNIE… czyli nowości na mojej półce -> tutaj i tutaj i tutaj i tutaj


Prywatnie:

Luty to szczególny dla mnie miesiąc, w którym urodziny lub imieniny mają: mój Ukochany, mój chrześniaczek, moja wspaniała ciocia, moja przyjaciółka, moja koleżanka i ja 😀

Styczeń zakończył się dla mnie ciężko, gdyż miałam wypadek i wylądowałam na ponad 2 tygodnie w kołnierzu ortopedycznym. Zwolnienie i ból niestety uniemożliwiły mi szybkie i długie czytanie książek, więc skupiłam się na pisaniu postów. Faktycznie z tym wypadłam świetnie, bo posty wychodziły codziennie, oprócz trzech ostatnich dni. Nadrobiłam też sporo recenzji, więc jestem zadowolona.

Jeśli chodzi o trzymanie diety to czasami mam większe i mniejsze wpadki, ale ogólnie jest dobrze. Waga się utrzymuje a znajomi ciągle mi mówią, że widać zmianę w mojej sylwetce, co oczywiście motywuje jeszcze bardziej.

Z uwagi na wypadek musiałam przerwać trening crossfitowy i bieganie. Na szczęście po ściągnięciu kołnierza ortopedycznego wróciłam do pływania, stretchingu, zajęć dot. zdrowego kręgosłupa i innych ćwiczeń pomagających mi wrócić do sprawności po urazie szyi.

W tym miesiącu z okazji urodzin zaszalałam (dosłownie zaszalałam!!!) z shoppingiem. Debet na karcie, ale przynajmniej ładnie wyglądam 😛

Najkrótszy miesiąc w roku obfitował też w spotkania ze znajomymi przy grzanym winie i tequili oraz spokojnych wieczorów przy grach planszowych. Było też krótkie wyjście w górki i karaoke.

Kultura również zawitała do mnie w postaci przedstawienia w teatrze “9-Rekonstrukcja” (recenzja) oraz wyjścia ze znajomymi do Escape roomu (Cela śmierci), o którym napiszę osobny wpis. Świetna zabawa i fantastyczna odskocznia od codzienności.

Kilka fotek:


JAK WAM MINĄŁ MIESIĄC?

Witamy MARZEC

6 thoughts on “OSTATNI DZIEŃ MIESIĄCA /02.2018/

  1. Świetny czas za Tobą 🙂 Ja także w tym miesiącu byłam w Escape Roomie ale w “Chatce czarownicy” z chłopakiem 🙂 I tak się złożyło, że jutro znów wybieramy się do pokoju “In darkness” . Nie mogę się doczekać 😀 To niesamowita zabawa i dawka adrenaliny 🙂

    Ps. Życzę zaczytanego marca!
    Pozdrawiam serdecznie

  2. Intensywny miesiąc za Tobą. Gratuluję wszystkich statystyk! 🙂 Z przeczytanych przez Ciebie książek niestety znam tylko jedną – “Slammed”, ale czytałam ją w tym starym wydaniu. Jest to dobra książka, ale Hoover ma zdecydowanie lepsze. W lutym również udało mi się obejrzeć sporo filmów, bo aż 9, a zazwyczaj kończę z wynikiem 3-4.
    Zaczytanego marca!
    houseofreaders.blogspot.com

  3. Gratuluję wyniku 🙂 Mnie również udało się w lutym przeczytać 7 książek, co w sumie było zaskoczeniem, bo do połowy miesiąca nie miałam skończonej jeszcze drugiej 🙂
    Super, że wracasz do zdrowia 🙂 Życzę udanego i zaczytanego marca 🙂

Dodaj komentarz