28 lat minęło, jak jeden dzień…
Dziś wpis mało związany z książkami, ale pozwolę sobie pochwalić się cudownie spędzonym dniem urodzinowym 😉 Była sroga zima, kiedy 28 lat temu przychodziłam na świat. Dziś świeciło pięknie słoneczko dodając mi uśmiechu na twarzy 🙂 Od rana mój telefon nie miał odpoczynku od smsów i połączeń. Dziękuję wszystkim za pamięć!!! 😀
Nie obyło się bez prezentów:
Na pierwszym zdjęciu: Piękny bukiet różowych różyczek i moje ukochane cynamonki (migdały w cynamonie) od kochanego męża. Cudownie pachnące kosmetyki Yves Rocher od koleżanek z pracy.
No i to, co mole książkowe lubią najbardziej: Złodziejka książek – Markus Zusak i Nie przejdziemy do historii. Zeznania Niekrytego Krytyka, część 2 – Maciej Frączyk od wspaniałego przyjaciela.
Na drugim zdjęciu: nowy wspanialszy telefon Samsung Galaxy S III mini biały od mężusia :*
Jeszcze raz dziękuję.