Moje zdanie:
Opowiem Ci, czytelniku o tym, jak mogłam zatopić się na dwie
godziny w fantastyczne opowiadania, które nawet po kilkunastu godzinach dalej
siedzą w mojej głowie. Wczoraj śledząc znajome blogi, zobaczyłam recenzję
opowiadań pióra Katarzyny Meres. Wchodząc na bloga prowadzonego przez Kasię
dostałam zaskakująco dobrą wiadomość, iż wysyłając maila do jej mogę dostać opowiadania
bez żadnych kosztów. Ku mojej uciesze Kasia odpisała bardzo szybko i już po
pary minutach miałam jej zbiór u siebie na komputerze.
godziny w fantastyczne opowiadania, które nawet po kilkunastu godzinach dalej
siedzą w mojej głowie. Wczoraj śledząc znajome blogi, zobaczyłam recenzję
opowiadań pióra Katarzyny Meres. Wchodząc na bloga prowadzonego przez Kasię
dostałam zaskakująco dobrą wiadomość, iż wysyłając maila do jej mogę dostać opowiadania
bez żadnych kosztów. Ku mojej uciesze Kasia odpisała bardzo szybko i już po
pary minutach miałam jej zbiór u siebie na komputerze.
Opowiem Ci, czytelniku, że dawno nie wciągnęła mnie tak bardzo
historia, którą przeczytałam w pierwszym opowiadaniu. Starsza kobieta – Amelia
– postanawia odkryć swoją najgłębszą tajemnicę przed wnuczką. Tajemnicę z
czasów swojej wczesnej młodości równie okrutną i brutalną, jak i wspaniałą i przepełnioną
nadzieją i miłością. Nie mogę zdradzić nic więcej, bo pozbędę Cię rozkosznego
smakowania każdego szczegółu wraz z czytaniem. Mam tylko jeden zarzut do
autorki – dlaczego to tylko 20 storn? Dać tylko taką namiastkę czytelnikowi? To
okrutne Kasiu!
historia, którą przeczytałam w pierwszym opowiadaniu. Starsza kobieta – Amelia
– postanawia odkryć swoją najgłębszą tajemnicę przed wnuczką. Tajemnicę z
czasów swojej wczesnej młodości równie okrutną i brutalną, jak i wspaniałą i przepełnioną
nadzieją i miłością. Nie mogę zdradzić nic więcej, bo pozbędę Cię rozkosznego
smakowania każdego szczegółu wraz z czytaniem. Mam tylko jeden zarzut do
autorki – dlaczego to tylko 20 storn? Dać tylko taką namiastkę czytelnikowi? To
okrutne Kasiu!
Drugie opowiadanie Lepszy początek jest ciekawe i pełne
niespodzianek, ale już nie wpłynęło na mnie tak jak historia Amelii. Mimo
bardzo trudnego początku i dużego zaskoczenia na końcu, mam kilka technicznych
uwag. Ciężko mi się do tego odnieść nie ujawniając treści. Niestety Kasia
pokazała nam marzenie wielu rodziców, które są w większości nie do spełnienia. Mam
nadzieję, że autorka nie będzie miała mi za złe moją uwagę. Jednakże Lepszy początek jest piękne i cieszę
się, że mogłam się z nim zapoznać.
niespodzianek, ale już nie wpłynęło na mnie tak jak historia Amelii. Mimo
bardzo trudnego początku i dużego zaskoczenia na końcu, mam kilka technicznych
uwag. Ciężko mi się do tego odnieść nie ujawniając treści. Niestety Kasia
pokazała nam marzenie wielu rodziców, które są w większości nie do spełnienia. Mam
nadzieję, że autorka nie będzie miała mi za złe moją uwagę. Jednakże Lepszy początek jest piękne i cieszę
się, że mogłam się z nim zapoznać.
Dziękuję Ci, Kasiu za możliwość
przeczytania twojej twórczości i czekam na dalszy ciąg przygód Amelii.
przeczytania twojej twórczości i czekam na dalszy ciąg przygód Amelii.
Życzę
sobie (taki mój egoizm), abym w niedługim czasie mogła kupować wiele Twoich książek
😛
sobie (taki mój egoizm), abym w niedługim czasie mogła kupować wiele Twoich książek
😛
Polecam 🙂
Nie miałam jeszcze do czynienia z żadną książką tej autorki. Muszę się przyznać, że nie przepadam za opowiadaniami, ale po Twojej recenzji chyba się to zmieni .
Te opowiadania naprawdę są warte uwagi 🙂
Coś czuję, że to obowiązkowa lektura dla mnie:)
Ja też tak czuję ;P
Tak się cieszę, że Ci się podobało. Dla mnie "lepszy początek" był… lepszy 😉 choć historia Amelii również wywołała falę wzruszenia.
Lepszy początek był dla mnie zbyt optymistyczny i zbyt nieprawdopodobny – może dlatego.
Może i ja się skuszę na opowiadania Kasi:)
Jak wąż – będę Cię kusić, bo warto 😉
Jestem już po jednym spotkaniu z twórczością Kasi, które przebiegło wspaniale, dlatego z ogromną przyjemnością poznałabym jej kolejne opowiadania. 🙂
A ja właśnie będę szukała jej debiutu, bo wiem, że już coś wydała 🙂
O muszę koniecznie zajrzeć do Kasi.
Zapraszam w jej imieniu 🙂
Przepraszam, że tutaj, ale nie mogę znaleźć maila, taka to ja spostrzegawcza 😉
1. Co planujesz robić w wakacje?
2. Wybierz jedno słowo, które najlepiej cię oddaje.
3. Jesteś raczej twarda czy wrażliwa?
4. Twoje ulubione zespoły/ piosenkarki / piosenkarze to…?
5. Najlepsza książka jaką do tej pory przeczytałaś w czerwcu to…?
6. Jaka jest twoja wymarzona praca?
7. Myślałaś kiedyś nad napisaniem książki? Jeśli tak, to o czym by była?
8. Jaki masz stosunek do uzależnień np. papierosów, alkoholu bądź narkotyków (broń Boże)?
9. Jak tam średnia? Jest satysfakcjonująca?
10. Czy prowadzisz jakiś zeszyt, w którym zapisujesz ulubione cytaty?
11. Co oznacza twoje imię? (Przykładowo: Wiktoria (Victoria- zwycięstwo)
Moja wina, ja go nie podałam 😛
Thx 🙂
Czuję się zaciekawiona, szczególnie tym pierwszym opowiadaniem. 😉
To dobrze, bo wciąga bez reszty 🙂
Tylko 20 stron, ponieważ było to opowiadanie konkursowe, w którym była ograniczona ilość stron 😉 A co do książek – jak tylko skończy się ta nieszczęsna sesja siadam do pisania 🙂
to ja czekam i trzymam kciuki;)))
Ja również czekam 🙂
I ja też! Opowiadanie pierwsze też mnie bardziej zauroczyło 😀
W wolnej chwili postaram się przeczytać 😉 choć opowiadania rzadko czytam, ale sama "próbuję" je pisać ;))
Polecam 🙂