Niewiele tym razem trafiło do mnie książek, ale jestem zadowolona z każdej z nich 🙂
Od góry:
- Tease – Amanda Maciel – Business and Culture – Dziękuję!
- Ten jeden dzień – Gayle Forman
- Obite piersi, pełne biodra – Mo Yan – 9, 99 zł
Wiem, że mnie długo nie było. Sytuacja osobista powoli wraca do stabilizacji. Nie jest jeszcze piękne, bo ciężko wrócić do cudownej sytuacji, kiedy wszystko co uważałaś za stabilne i bezpieczne w życiu, legło w gruzach. Odbudowanie podstaw bywa długa i mozolna, ale zdecydowałam się, iż postawie na ponowne wprowadzenie szczęścia w moje życie. Takie zdarzenia w życiu pojawiają się po to, aby dostrzegać pozytywne chwile i z nich czerpać tyle ile się da. Najważniejsze to podnieść się po upadku i iść dalej. Jestem na początku drogi, ale najważniejsze dla mnie jest to, iż wiem, że koniec będzie piękny.
Wracam pomalutku również do moich przyjemności – czyli bloga! Cieszę się, że kilka z Was mimo wszystko pojawiała się na blogu. Dziękuję 🙂
Śledzę Twojego bloga od dawna i nie zamierzam przestać 😉
Właśnie przeczytałam Twoją wypowiedź o adopcji jako komentarz do kwestii adopcji.
Bardzo Ci dziękuję za tak obszerną odpowiedź. Naprawdę miło jest posłuchać kogoś w temacie, kto może jakoś nakreślić całą kwestię.
Może byś tak od czasu do czasu pisała właśnie posty na temat Twojej pracy?
Oczywiście jeśli miałabyś do tego ochotę (rozumiem, że różnie bywa) 😉
Ale naprawdę! Aż miło mądrego człowieka posłuchać!
Dziękuję Ci, że jesteś i za Twoje słowa. To miłe, że moja wiedza może być dla kogoś cenna 😉 Myślałam już jakiś czas temu o pisaniu na temat mojej pracy, jednak pojawia się trudność – tajemnica zawodowa. Jako psycholog pracując z klientami nie mogę wynosić nic za ściany sali terapii. Zwłaszcza, że mam specyficzną, wąską grupę z którą pracuję a tutaj na blogu jestem pod imieniem i nazwiskiem. Nie mogę sobie pozwolić na naruszenie czyjejś prywatności.
Zastanawiam się od dawna jak to obejść, aby pisać o tym co jest ciekawe nie naruszając tajemnicy zawodowej a tym samym aby to było ciekawe :] Może kiedyś wpadnie mi coś do głowy. Dzięki za Twój pomysł 🙂
Ja też od pewnego czasu zaniedbałam bloga, bo miałam mnóstwo różnych lepszych i gorszych chwil. Teraz znowu do niego wracam, trzeba podnieść się po upadku i iść dalej! Trzymam kciuki
Dziękuję i również życzę siły 🙂
Obfite piersi, pełne biodra <3 Tak! I to za jaką cenę 😮 Zazdroszczę.
Ten jeden dzień miło się czytało. Już nie mogę doczekać się kolejnej części;)
Życzę ci szybkiego stanięcia na nogi. Pamiętaj, co nas nie zabije to nas wzmocni. Tak, wiem też z doświadczenia, że łatwo się mówi…
pokolenie-zaczytanych
Polecam "Ten jeden dzień" 🙂
No jacha, że do Ciebie wchodzimy – wchodziliśmy, wchodzimy i będziemy wchodzić!
Powiem tylko tyle: siły Ci życzę i poczucia sensu, szczególnie wtedy gdy pokusa bezsensu dopada. Wszystkiego dobrego!
Cieszę się, że wróciłaś 🙂
Życze CI udanej lektury. I dziękuje za to, ze opisałaś mi jak mniej więcej wygląda pobyt w szpitalu psychiatrycznym.
kruczegniazdo94.blogspot.com
Do mnie również w sierpniu przybyło mało książek (także dostałam "Tease"! :>), ale głównie dlatego, że pierwsze dwa tygodnie byłam za granicą a włoskiego aż tak dobrze nie znam, żeby w nim czytać, więc ograniczałam zakupy książkowe.
Właśnie – podnieść się i iść dalej! Głowa do góry, każdą trudność da się pokonać 🙂
Wszystkiego dobrego! Cieszę się, że do nas wracasz 🙂
A z lektur czekam na "Tease" 🙂
Życzę Ci dużo siły! Twojego bloga zawsze chętnie czytam, a także komentarze na innych, także super, że już wróciłaś 🙂