Wczorajszy
wieczór spędziłam bardzo przyjemnie i kulturalnie. Wybrałam się do
Filharmonii Wrocławskiej, która dopiero co została wybudowana.
Towarzyszyły mi koleżanki: Inetka, Swietka, Wioletka, Karina, Monia i
Kasia. Na na koniec wylądowałyśmy na imprezce 😀
wieczór spędziłam bardzo przyjemnie i kulturalnie. Wybrałam się do
Filharmonii Wrocławskiej, która dopiero co została wybudowana.
Towarzyszyły mi koleżanki: Inetka, Swietka, Wioletka, Karina, Monia i
Kasia. Na na koniec wylądowałyśmy na imprezce 😀
Dzięki dziewczyny, świetnie się bawiłam 🙂
150. urodziny Sibeliusa
Wykonawcy:
Eiji Oue – dyrygent
Elina Vähälä – skrzypce
Sto pięćdziesiąte
urodziny Jeana Sibeliusa w Finlandii świętuje się z rozmachem. W obchody
włączają się nie tylko muzycy, melomani i wydawcy, ale nawet drzewa w
helsińskich parkach. Po zeskanowaniu kodów z tabliczek zamieszczonych na
brzozach, świerkach czy osikach można rozkoszować się dziełami
najsłynniejszego fińskiego kompozytora, który tak często opiewał piękno
rodzimej przyrody. Już miesiąc przed tym, jak świętowanie w
nadbałtyckiej republice osiągnie swe apogeum, na wrocławskiej estradzie
pojawi się Elina Vähälä, wcielając się w rolę muzycznej „ambasadorki”
Finlandii. Skrzypaczka wykona porywający, wymagający szczególnej
wirtuozerii koncert swego wielkiego rodaka.
urodziny Jeana Sibeliusa w Finlandii świętuje się z rozmachem. W obchody
włączają się nie tylko muzycy, melomani i wydawcy, ale nawet drzewa w
helsińskich parkach. Po zeskanowaniu kodów z tabliczek zamieszczonych na
brzozach, świerkach czy osikach można rozkoszować się dziełami
najsłynniejszego fińskiego kompozytora, który tak często opiewał piękno
rodzimej przyrody. Już miesiąc przed tym, jak świętowanie w
nadbałtyckiej republice osiągnie swe apogeum, na wrocławskiej estradzie
pojawi się Elina Vähälä, wcielając się w rolę muzycznej „ambasadorki”
Finlandii. Skrzypaczka wykona porywający, wymagający szczególnej
wirtuozerii koncert swego wielkiego rodaka.
Choć kompozycja Sibeliusa powstała w XX
wieku, wyraźnie tkwi jeszcze w idiomie romantycznym, blisko jej do
żarliwości muzyki Czajkowskiego. To właśnie romantyczna uczuciowość
stanie się nicią przewodnią łączącą kompozycje prezentowane w piątkowy
wieczór. Zanim zabrzmią błyskotliwe frazy Koncertu d-moll, Orkiestra NFM pod batutą japońskiego dyrygenta, Eiji Oue, zapewni nastrojowe otwarcie koncertu w postaci wykonania Korsarza
Hectora Berlioza. Dzieło to swym tytułem nawiązuje prawdopodobnie do
bestsellerowej powieści poetyckiej, która wyszła spod pióra Lorda
Byrona, jednego z romantycznych pisarzy-awanturników.
wieku, wyraźnie tkwi jeszcze w idiomie romantycznym, blisko jej do
żarliwości muzyki Czajkowskiego. To właśnie romantyczna uczuciowość
stanie się nicią przewodnią łączącą kompozycje prezentowane w piątkowy
wieczór. Zanim zabrzmią błyskotliwe frazy Koncertu d-moll, Orkiestra NFM pod batutą japońskiego dyrygenta, Eiji Oue, zapewni nastrojowe otwarcie koncertu w postaci wykonania Korsarza
Hectora Berlioza. Dzieło to swym tytułem nawiązuje prawdopodobnie do
bestsellerowej powieści poetyckiej, która wyszła spod pióra Lorda
Byrona, jednego z romantycznych pisarzy-awanturników.
Treść: http://www.nfm.wroclaw.pl/component/nfmcalendar/event/2356
Polecam wszystkim, aby choć raz w swoim życiu wybrali się do Filharmonii. Cudownie odpręża i sprawia, że muzyka wkrada się do serca 🙂
Świetnie wyglądasz! Chciałabym wybrać się d Filharmonii, bo jeszcze nie miałam okazji:)
Dzięki Beti 🙂
Chętnie bym się wybrała do Filharmonii. Ostatnio byłam dosyć dawno temu 🙂
To świetny relaks 🙂
I tak się powinno spędzać wieczory. Super!
Zgadzam się 🙂
Super! Od czasu do czasu lubię się wybrać do filharmonii 🙂
Ja teraz też zamierzam częściej
Dawno byłam w filharmonii. Jednak w tym roku na pewno znowu ją odwiedzę 🙂
Super 😉
W filharmonii jeszcze nigdy nie byłam, a warto byłoby w końcu się udać. Tylko jak jeszcze chodziłam do liceum, to ludzie z filharmonii przyjeżdżali do nas 😉
Ja w podstawówce też miałam "filharmonie" w szkole 😛
A ja byłem w filharmonii całkiem niedawno 🙂
Jestem ciekawa Twoich wrażeń 🙂
Ja też zamierzam wybrać się wreszcie do Filharmonii. Widać, że było świetnie. 🙂
Pozdrawiam i dołączam, jako nowa obserwatorka. 🙂
Witam serdecznie 🙂
Kilka razy brałam udział w koncertach organizowanych przez miejską szkołę muzyczną (filharmonii niestety nie mamy), byłam bardzo pozytywnie zaskoczona i z pewnością jeszcze nie raz się wybiorę
Bardzo fajnie, że chociaż szkoła muzyczna tak działa 🙂
Ja dawno już w filharmonii nie byłam! Aż mi ochoty narobiłaś na małą wycieczkę! 😀
Trzeba czasem zaznać trochę kultury 😛
Super towarzystwo to i świetny wieczór 😀 pozdrawiam :*
Dzięki Wioluś 🙂
W NFM jeszcze nie byłam odkąd otworzyli. Wygląda okazale, może kiedyś się przejdę 🙂
Może kiedyś się tam spotkamy 😀