Jak wiecie na moim blogu ze świecą szukać recenzji kryminalnych, gdyż takie książki niezwykle rzadko trafiają do moich rąk. Tym razem postanowiłam jednak przyjrzeć się ulubionej pisarce mojego Ukochanego. Przyznam się, że długo mnie do tego namawiał, a że mamy w domu całą kolekcję książek Tess Gerritsen, nie miałam wymówki 😛
Smutek. To chyba dominujące uczucie jakie towarzyszyło mi po przeczytaniu książki Chirurg. Jest to thriller medyczny o seryjnym zabójcy oraz o strażnikach prawa, którzy go ścigają.
Na pewno plusem książki są opisy zagadnień medycznych, ale z tego co wyczytałam, autorka jest lekarzem. To było ciekawe spojrzenie od strony sali operacyjnej, na coś o czym nie miałam za dużego pojęcia. Widać, że Tess się zna na temacie.
Postać mordercy jest opisana dobrze, jako psychopata bez ludzkich odruchów. Człowiek, który potrafi zrobić straszne rzeczy drugiemu człowiekowi. A konkretnie kobietom. I tutaj pojawia się moja niechęć do takiego typu literatury. Opisy czynów mordercy, które są przepełnione brutalnością i sadyzmem. To zdecydowanie nie dla mnie.
Wymiar sprawiedliwości: detektyw Moore i Rizzoli to dość przeciętne postacie, które nie wzbudziły ani mojej sympatii ani antypatii. Natomiast dr Cordell była opisana jako zjawiskowo idealna kobieta, co mnie mocno denerwowało.
Chirurg ma około 400 stron, jednak oprócz wątku głównego niewiele się tu dzieje. Oprócz przykrych emocji spowodowanych wątkiem kryminalnym, nie ma w książce drugiego dna. Bo rodzące się uczucie między Moorem a Rizzoli to tylko wstęp.
Tess Gerritsen należy się uznanie za ciekawe pomysły, dobrze poprowadzony wątek kryminalny (choć bez większych zaskoczeń) oraz świetny lekki styl i język.
Niesamowicie zainteresował mnie fragment, w którym Chirurg okrywał przed czytelnikami swoje filozofie oparte na micie o Wojnie Trojańskiej. Przytoczony fragment był wstrząsający i zapadał w pamięć.
“(…) Wojna trojańska nie kojarzy mi się jednak z drewnianym koniem, szczękiem mieczy ani tysiącem czarnych okrętów z rozpostartymi żaglami. Kiedy o niej myślę, widzę ciało dziewczyny, zbielałe od upływu krwi, i stojącego obok niej ojca, który ściska w ręce zakrwawiony nóż.”
Chirurg był dla mnie dobrą książką, którą przeczytałam dość szybko. Mam w domu jeszcze wiele pozycji Tess Gerritsen, jednak wiem, że muszę dawkować porcję brutalności, jaką obdarza ona czytelnika w swoich książkach.
Tytuł: Chirurg
Autor: Tess Gerritsen
Wydawnictwo: Albatros
Moja ocena: 6,5/10
Wybacz mi Kochanie za tę recenzję :]
p.s. WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI URODZIN, KOCHANIE :*
Od dawna mam tą autorkę w planach 🙂 może w końcu się skuszę.
Pozdrawiam serdecznie
Tess to moja ulubiona autorka thrillerów, nigdy nie będę miała dość jej książek 😉 Następne tomy są lepsze, wierz mi.
Lubię książki tej autorki. 😉