Nie oglądam za dużo seriali, bo zwyczajnie nie ma na nie czasu. Chociaż… czas mam, tylko pożytkuję go na inne rzeczy. Jednak dziś chciałbym Wam opowiedzieć o serialu, który był dla mnie uzależnieniem. Dexter to dość mroczny bohater, ale zarazem tak przyciągający, że ciężko mi było się oprzeć kolejnemu odcinkowi.
Dexter Morgan to główny bohater opowieści. Na co dzień przeciętny facet pracujący w Wydziale Zabójstw w Miami. Jego specjalnością jest analiza krwi, która może wskazać przyczynę zgonu. Mężczyzna lubi swoją pracę i dobrze się czuję obcując z czerwoną, gęsta mazią. Narracja jest prowadzona pierwszoplanowo, wobec czego od razu Dexter wprowadza widza w swoje „drugie życie” – seryjnego mordercy. Jednak Dex został wyposażony przez swojego ojca – policjanta w niezbędnik zwany Kodeksem Harrego. Bohater zdaje sobie sprawę z własnych ułomności emocjonalnych (nie potrafi odczuwać wyższych emocji) i dzięki Kodeksowi wie jak zapobiec złapaniu. Dodatkowo Kodeks określa kto trafia na „stół” mordercy – tylko inni mordercy. Także Dexter ma swoją własną, skrytą misję oczyszczania świata z ludzi własnego pokroju.
W życiu mężczyzny została mu tylko jedna ważna osoba – jego siostra Debra (Jennifer Carpenter), która również pracuje w Wydziale Zabójstw. Dexter czuje się odpowiedzialny za nią i wielokrotnie podczas sezonu udowadnia, że jest lojalny wobec niej. Oprócz siostry poznajemy również skrzywdzoną przez życie Ritę i jej dwójkę dzieci, które okazują się równie ważni w życiu Dextera.
Ojciec Harry i matka byli jego przybranymi rodzicami. W sezonie 1 Dexter odkrywa prawdę o swoim życiu przed adopcją. Zaczyna zastanawiać się skąd w jego wnętrzu znalazł się Mroczny Pasażer, który żywi się ludzką krwią. Wtedy również staje na jego drodze seryjny morderca, który zaczyna z nim zabawę… Dex podejmuje wyzwanie.
Sezon 1 jest wstępem do poznania bohaterów. Twórcy pokazują charakterologię każdej postaci, m.in. współpracowników z Wydziału Zabójstw, Rity i jej rodziny oraz we wspomnieniach także ojca Harrego. Niektórzy z tych bohaterów tak bardzo przypadli mi do gustu, że emocjonowałam się każdym wydarzeniem w ich życiu – a to za sprawą dobrej gry aktorskiej. Ponadto sama postać Dextera Morgana jest idealnie dobrana. Michael C. Hall ma wspaniałe predyspozycje do odegrania takiej mrocznej roli, co skutkowało m.in. Złotym Globem w kategorii Najlepszy aktor w serialu dramatycznym (2010) i wieloma nominacjami do Złotego Globu, Emmy czy Satelity.
Należy tez dodać, że sezon 1 powstał na podstawie książki Jeffa Lindsaya Demony Dextera (Darkly Dreaming Dexter), której niestety nie czytałam.
Poza tym intro do serialu jest bardzo metaforyczne a zarazem proste. Uwielbiam je. Ale najbardziej moim faworytem jest mroczny, tajemniczy uśmiech Dextera Morgana.
Polecam, gdyż ta opowieść o Dexterze znajduje się wysoko w mojej topce seriali. Zapraszam również na recenzje kolejnych sezonów. Aktualnie skończyłam 3.
Pierwsza część cyklu książkowego moim zdaniem biła serial na głowę. Dexter w książce jest dużo mroczniejszy, a Mroczny Pasażer został pokazany bardziej wyraziście i w totalnie inny sposób. Książkę czytałam na długo przed premierą serialu. Szkoda, że scenarzyści nie wykorzystali kolejnych części serii, mogłoby być ciekawiej. Pierwszy i drugi sezon były bardzo dobre, w trzecim coś się popsuło. Od czwartego sezonu do końca serial trzymał dobry poziom. A zakończenie ósmego sezonu było dla mnie sporym zaskoczeniem, ale scenarzyści zostawili sobie furtkę :).
Obejrzałam jak na razie pierwszy sezon, jednak nie zachwycił mnie on tak, jak ciebie. Może z czasem wrócę do niego 😉
Nie kojarzę serialu ale ja nie mam czasu na oglądanie serialów więc raczej mi się nie uda 🙂