Przez Piękne Okulary - książkowe recenzje

Gdy pierwszy raz zobaczyłam opis książki Przebudzenie Olivii nie do końca byłam przekonana o chęci jej posiadania. Niezbyt podobała mi się okładka, poza tym znowu romans NA? Pewnie dużo stereotypów i uproszczeń. Ale w miarę pojawiania się nowych recenzji na blogach i vlogach zaczęłam mieć wątpliwości. Wobec tego z okazji zbliżających się świąt poprosiłam o tę książkę mojego kochanego Mężczyznę. Przebudzenie Olivii pojawiło się u mnie w domu i było pierwszą pozycją rozpoczynającą Nowy Rok. Zdradzę, że nie mogłam sobie lepiej wymyślić pierwszej książki. Zapraszam na recenzję.

Elizabeth O’Roark potrafiła nadać nową, lepszą jakość młodzieżówce z romansem na pierwszym planie. Moje obawy się nie potwierdziły, gdyż stereotypów i motywów znanych z podobnych serii nie uświadczyłam.

Główna bohaterka Olivia zostaje przeniesiona do nowej uczelni. Jest to dla niej początek trudności, ponieważ jeden czyn spowodował zamknięcie obiecującej kariery sportowej. Dziewczyna musi zmierzyć się z własnymi demonami, ale także z nowym otoczeniem, które bacznie ją obserwuje. Szczególnie Will – trener żeńskiej sekcji biegaczek. Mężczyzna od pierwszego wejrzenia był negatywnie do niej nastawiony, ale Olivia wcale nie pozostawała dłużna i pyskowała przy każdej okazji.

Oboje głównych postaci mają w sobie ognisty temperament, który w połączeniu ze sobą daję iskrę. Olivia jest kobietą świadomą swoich wdzięków, ale zarazem pełną obaw co do swojej przyszłości, co powoduje uszczelnienie się przed wszystkimi. Na lęki i zmęczenie reaguje dużą agresją, a na stres nocnym lunatykowaniem w postaci biegania po lesie. Bohaterka mierzy się też z samotnością i odrzuceniem.

W chwilach takich jak ta nieomal żałuję, że nie jestem dobrym człowiekiem. Taki, który umie uszczęśliwiać innych. Albo przynajmniej takim, który ich nie krzywdzi.

Natomiast Will po śmierci ojca musiał stać się mężczyzną. Porzucił własne marzenia o wspinaczce i zajął się gospodarstwem i utrzymaniem matki i młodszego brata. Ta postać również posiadała oryginalne cechy, które sprawiały, że był dla mnie wiarygodny (a nie nierealnym księciem z bajki).

Dodatkowo w książce pojawia się kilka innych bohaterów wartych zapamiętania: ciepła i dobra matka Willa, trener główny sekcji lekkoatletycznej, dziewczyna Willa oraz jego młodszy brat. Ta kombinacja spowodowała, że fabuła jest ciekawa a każda z tych osób potrafi zamieszać w życiu Olivii i Willa.

Oprócz wątku głównego dotyczącego rodzącego się uczucia między tą parą, Elizabeth O’Roark dodała przeszłość Olivii. Przeszłość, która do tej pory ma wpływ na teraźniejszość. Dziewczyna potrzebuje pomocy, jednak czy będzie na tyle otwarta, aby ją przyjąć?

“Z czasem zaczynam rozumieć, że pod łóżkiem nie czai się potwór, lecz to ja chciałam, żeby on tam był.”

Przebudzenie Olivii to lektura, która dostarczyła mi świetnej rozrywki, wzruszenia oraz nadziei. Bohaterowie są dobrze nakreśleni a akcja wciąga na całego. Czytelnik może również odnaleźć pasję do własnych zainteresowań, burzliwość emocji między Olivią a Willem oraz podziwiać walkę z własnymi słabościami, trudnościami i lękami.

Romantyczki będą zachwycone.

Przebudzenie Olivii

Autor: Elizabeth O’Roark
Tłumaczenie: Anna Sauvignon

Wydawnictwo: Kobiece

Kategoria: Literatura obyczajowa i romans

Cytat:

Coś drga w kąciku jej ust. I nagle zdaje mi się, że warto było tyle się z nią naużerać, byle tylko zobaczyć, jak prawie się uśmiecha.

 

5 thoughts on “Przebudzenie Olivii – Elizabeth O’Roark

  1. Czytałam tę książkę na długo przed wydaniem, ale aż tak mnie nie zachwyciła. Obstawiam, że to przez to iż czytałam ją wyrywkowo, nieuważnie i bez skupienia. Dlatego po wydaniu jej u nas i wygraniu w jednym z konkursów, byłam taka szczęśliwa, że przeczytam po polsku. Byłam wręcz pewna, że tym razem podejdę do niej inaczej. Jednak książka nigdy do mnie nie dotarła a więc i książki jeszcze nie przeczytałam 🙁 Nie zmienia to faktu, że w ten czy inny sposób muszę ją zdobyć i nie mogę się doczekać aż ją przeczytam. Zazdroszczę ci, że na pierwszą książkę w roku, trafiłaś na tę dobrą. Oby cały rok obfitował w same dobre powieści 😀

Dodaj komentarz