Klimatyczna okładka przypominająca wiosnę od razu zwróciła moją uwagę i okazało się, że dzięki lekturze Ogrodu Zuzanny mogłam przez chwilę niemal czuć zapach kwiatów. Duet Justyna Bednarek i Jagna Kaczanowska to połączenie subtelności i pomysłowości, z czego mamy świetną obyczajówkę.
Na początek troszkę fabuły. Stary domek na wsi, w którym zamieszkują cztery pokolenia: dziewięćdziesięcioletnia Cecylia (wesoła prababcia), nieco zgorzkniała Krystyna (babcia), tytułowa Zuzanna (niespełna czterdziestolatka matka z marzeniami, które brutalnie zabiła codzienność) oraz Wojtek (beztroski syn). Do tego dochodzą nam sąsiedzi (milsi i ci nie milsi) z Starej Leśnej oraz przyjezdni, którzy tworzą przekrój naprawdę ciekawych charakterów. Autorki zakreśliły wiele zróżnicowanych bohaterów, co bardzo ubarwia historię.
Zuzanna kiedyś miała wielkie marzenia, niestety obowiązki domowe oraz trudności finansowe sprawiły, że codziennie stawia czoła nieprzychylnemu pracodawcy. Jedyne co trzyma ją w pionie to chęć zapewnienia swojemu synkowi dobrego życia. Praca też należy do udanych (gdyby nie szef), gdyż spełnia się podczas projektowania ogrodów.
Pewnego dnia zlecenie, które dostaje odmienia jej nudne, ale spokojne życie. Zuzanna musi zaprojektować ogród przy willi swojej dawnej, wielkiej miłości. Adam Przygrodzki to facet, którym się rozczarowała i niekoniecznie ma dobre wspomnienia. Zatem projektując jego ogród zaczyna używać mowy, którą zna i rozumie – mowy kwiatów. Ogród zaczyna nabierać subtelnego znaczenia, ale czy Adam odszyfruje wiadomości wysłane przez Zuzannę?
Ogród Zuzanny to pięknie opowiedziana historia dwojga dorosłych ludzi, którzy po przejściach muszą odnaleźć siebie. Język kwiatów użytych w książce pozwala obserwować zmieniające się uczucia kobiety oraz trudności przez jakie przechodzą oboje bohaterowie.
Na pierwszym planie czytelnik spotka się z wątkiem miłosnym, ale pisarki nie poprzestały tylko na romansie. Powieść, jak wspomniałam na początku, odznacza się wielowątkowością. Cała Stara Leśna to urokliwa miejscowość z ciekawymi i zróżnicowanymi postaciami. Każdy sąsiad i mieszkaniec wplata do historii ciepło i humor. Bardzo polubiłam przyjaciółki Zuzy – Wiolę i Kazię oraz ekologa Jacka Wtorka, który bardzo mnie bawił swoimi pomysłami. Bednarek i Kaczanowska stworzyły udany obraz prowincji, w której wszyscy bohaterowie tworzą jedną, wspólna całość.
Wielkim plusem powieści jest historia skupiająca się na refleksji nad przyjaźnią, miłością, zaufaniem, przebaczeniem, ale też szukaniem własnego szczęścia. Możemy również zahaczyć w książce na wątek historyczny, gdzie prababcia Cecylia snuje opowieść zza wschodnich granic skąd pochodziła.
Podsumowując, Ogród Zuzanny to pierwszy tom powieści, w której zastają przedstawieni bohaterowie i ich losy. Choć są momenty dość stereotypowe (głównie wątek miłosny) to i tak historia warta jest poznania. Zwłaszcza, że autorski zostawiły nas z jednym nierozwiązanym wątkiem.
Ogród Zuzanny
Kusi mnie ta powieść, więc może przeczytam 🙂
Zachęcam gorąco:-)
W wolnej chwili dlaczego nie? 🙂
🙂