Długo zbierałam się do napisania tego wpisu, ale przyszedł ten dzień – pierwszy dzień Nowego Roku, kiedy chciałabym się z Wami podzielić najpiękniejszą informacją jaką usłyszałam w ostatnim czasie!  

Zaczęło się od bardzo spontanicznie wymyślonego urlopu w październiku, ostatniego w starym roku, aby zregenerować siły na zimę. Trzy tygodnie później czułam, że z moim ciałem jest coś nie tak. Zrobiłam test ciążowy i okazało się, że widnieją na nim dwie kreski. Następnie wizyta u lekarza w celu potwierdzenia ciąży i około 3 tygodni niepewności, ponieważ było za wcześnie i lekarz nie chciał dawać mi fałszywej nadziei. Ale kiedy na USG usłyszeliśmy z Narzeczonym bicie serduszka Naszego Orzeszka, byliśmy (i dalej jesteśmy) przeszczęśliwi.

Moje wieloletnie marzenie o zastaniu matką właśnie się spełnia, a ja skaczę z radości, choć są takie chwilę, że nie mogę uwierzyć, że za kilka miesięcy pojawi się w moim domu malutki człowiek.

Piszę o tym teraz, gdyż te pierwsze trzy miesiące były czasem oswojenia się z tą informacją dla mnie, mojego Narzeczonego, a także naszych bliskich. Natomiast dzisiaj jest ten dzień, w którym pragnę wykrzyczeć do Wszechświata – będę miała dziecko!!!

To moja pierwsza ciąża, więc oprócz tych przyjemnych emocji, pojawiają się również te mniej przyjemne jak niepewność, niepokój, lęk, obawa oraz …. strach przed przeorganizowaniem całego życia! Wiem, że czasami panikuje, czasem naczytam się bzdur w necie, co potęguje lęk, a czas jestem przerażona tym wszystkim, co mnie czeka.

Obecnie zaczęłam 13 tydzień, czyli za chwilę wejdę w II trymestr ciąży. Pomimo, że moje odczucia cielesne są czasami wykańczające (bóle piersi, mdłości, zmęczenie, senność, zachcianki itp.) a wyniki niektórych badań wymagają częstszych konsultacji specjalistycznych, to ogrom radości, nadziei, miłości, szczęścia i wzruszenia jest tak wielki, że pisząc te zdania mam łzy w oczach.

Mój Orzeszek 🙂

W tym miejscu chciałabym podziękować osobom, które mnie wspierają, dają ciepłe słowa, pocieszają, ale również są cierpliwi na moje zmiany nastrojów: rodzicom, Chrzestnej, dziadkom, braciszkowi z dziewczyną, teściom, szwagierce i przyjaciółkom, ale przede wszystkim mojemu Narzeczonemu, który na co dzień zawsze jest ze mną całym sercem. Kocham Was wszystkich :*

p.s. uprzedzając pytania, nie znam jeszcze płci, ale jestem jej bardzo ciekawa i nie zamierzam czekać do porodu.

SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU 2019 !!!

12 thoughts on “Czy można być bardziej szczęśliwym w Nowym Roku? – powód, dla którego nie było mnie tu prawie 3 miesiące 😊

  1. Kochana to dla mnie ogromny zaszczyt, że chciałaś podzielić się z nami tak wspaniałą i wyjątkową wiadomości Gratuluję Tobie i twojemu narzeczonemu. A dzidziusiowi i mamusi życzę dużo zdrówka. ♥️

  2. Kochana, co za cudowna wiadomość! Bardzo się cieszę Twoim szczęściem i witam w gronie mamusiek! 🙂 Faktycznie ciąża potrafi dać w kość – marzy mi się trójka dzieci, ale będąc teraz w drugiej ciąży, zastanawiam się, czy jednak nie poprzestaniemy na naszej dwójeczce… 😉 Dużo zdrówka!

Leave a Reply to Małgorzata Sk.Cancel reply