Trzy mroczne korony zamówiłam w wydawnictwie Moondrive, które oferowało paczkę z prezentami oraz po kilku miesiącach również drugi tom tej serii Mroczny tron. Dodatkowo wydawnictwo oferowało audiobooka, a że na urlopie uwielbiam słuchać książek mówionych, więc z niego chętnie skorzystałam.
Kendare Blake stworzyła dość okrutny świat. Na pewnej wyspie może rządzić tylko jedna królowa, wiadomo. Jednak zawsze rodzą się trojaczki obdarzone różnymi darami, które jak dorosną muszą stoczyć ze sobą walkę o koronę. Z tej rozgrywki może wyjść tylko jedna z nich. Przyznacie, że dość mroczny scenariusz, kiedy całe życie jesteś przygotowywana do zabicia własnych sióstr.
“Trzy mroczne królowe
w wąwozie się rodzą,
urocze trojaczki
nigdy się nie zgodzą.
Trzy mroczne siostry
słynące urodą,
dwie będą zgubione,
a jedna królową.”
Główne bohaterki – jak można się domyślić – były trzy: Mirabella, Arsinoe i Katharine. Każda z odmiennymi charakterami, wadami, zaletami i wrażliwością. Dary dziewcząt w kolejności to panowanie nad żywiołami, panowanie nad zwierzętami i roślinami oraz uodpornienie i umiejętność przyrządzania trucizny. Niestety w wieku 6 lat siostry zostały rozdzielone i wychowywane w wierze nienawiści do siebie i chęci przejęcia władzy. Nie wszystkie od razu wykazywały swój potencjał, dlatego bardzo ciężki czytało się o Kat, która regularnie podtruwana w pewnym momencie była na skraju wyczerpania. Kolejne postacie też ogrywały swoją rolę w całej historii, jak na przykład opiekunki dziewcząt, ich przyjaciele, kapłanki.
Książka obfitowała w sporo wydarzeń. Oprócz poznania życia każdej dziewczynki, autorka skupiła się również na świecie, w którym przyszło im mieszkać, a także na relacjach, konfliktach i intrygach między opiekunami sióstr. Co prawda były dość nudne momenty i czekałam aż akcja ruszy do przodu, co się zdarzyło dopiero pod koniec pierwszej części.
Trzy mroczne korony, jak pisałam wyżej, przesłuchałam w formie audiobooka, nawet nie zajrzałam do wersji papierowej, więc nie będę jej oceniać. Choć okładka i kolorowe brzegi (u mnie czerwone) są zachwycające. Audiobook ma to do siebie, że słuchacz musi dobrze odbierać lektora. Nie mogę znaleźć nazwiska lektorki, ale nie do końca odpowiadał mi jej głos. Poza tym słuchałam na przyśpieszeniu, więc był lekko zmodyfikowany. Nie było źle, ale drugą część zamierzam już przeczytać samodzielnie.
Ostatnio motyw korony i władzy jest dość powszechny, ale akurat ja nie czytałam innych tego typu książek. Dlatego powieść Kendare Blake dla mnie była świeża, no może oprócz wątku miłosnego, który chyba musi zaistnieć w książce dla młodzieży.
Podsumowując, pierwszy tom tej serii wypadł dobrze. Autorka zadbała o niecodzienną historię trzech różnych sióstr, i wplotła w to dorosłych dążących do władzy oraz bohaterów, których można darzyć sympatią. Jestem ciekawa drugiej części i sama nie wiem, dlaczego daje się kurzy na mojej półce. Czas to zmienić.
Trzy mroczne korony
Autorka: Kendare Blake
Tłumaczenie: Anna Studniarek-Więch
Cykl: Trzy mroczne korony (tom 1)
Wydawnictwo: Moondrive
Tytuł oryginału: Three Dark Crowns
Data wydania: listopad 2017
Liczba stron: 350
Kategoria: literatura młodzieżowa
Tym razem, nie moje klimaty.
Fajnie, że powstał audiobook 🙂 może sobie zakupię do samochodu.
Widzę, że to ciekawa seria, ale obecnie nie znajdę na nią czasu.