Ryszard Ćwirlej, laureat Nagrody Wielkiego Kalibru Czytelników 2017 i Nagrody Wielkiego Kalibru 2018, niekwestionowany mistrz neomilicyjnych kryminałów, w humorystyczny sposób opowiada o absurdach PRL-owskiej rzeczywistości oraz o tym, jak żyło się w Polsce lat 80. „Upiory spacerują nad Wartą”, pierwszy tom kultowej serii o poznańskich milicjantach w nowym wydaniu od 30 października w księgarniach.
Lato 1985 roku. Na brzegu przepływającej przez Poznań Warty dwaj wędkarze dokonują makabrycznego odkrycia. Wydobywają z wody zwłoki młodej kobiety. Ktoś obciął jej głowę. Kilka godzin później pracownik barki piaskarskiej wyławia z wody foliową reklamówkę. Z przerażeniem odkrywa, że wewnątrz jest głowa kobiety. Szybko okazuje się, że milicja staje przed podwójnym wyzwaniem, bo znaleziona głowa nie pasuje do wyłowionego z rzeki ciała.
Poznańscy milicjanci z wydziału dochodzeniowo-śledczego KW MO – porucznik Mirosław Brodziak i chorąży Teofil Olkiewicz wraz z kierującym ekipą śledczą kapitanem Fredem Marcinkowskim ruszają tropem „łowcy głów”. W śledztwie pomaga im młody i ambitny milicjant Mariusz Blaszkowski, który w tej sprawie wykaże się nadzwyczajnym instynktem.
Na mieszkańców Poznania pada strach. Czyżby w socjalistycznym kraju równości i sprawiedliwości społecznej pojawił się seryjny morderca? Czy funkcjonariuszom Milicji Obywatelskiej uda się go ująć, zanim obetnie kolejne głowy?
Ryszard Ćwirlej tym razem akcję osadził w 1985 roku. W swojej barwnej opowieści o Polsce w czasach PRL-u jak zawsze w świetny sposób uchwycił gęstą atmosferę tamtych dni, tło społeczno- polityczne, specyfikę pracy milicji. Kolejki przed sklepami, bary mleczne dla klasy pracującej i nocne lokale z dancingiem dla socjalistycznej elity. To świat ludzi pracy, działaczy partyjnych, milicjantów, esbeków, cinkciarzy i przestępców. Tu wódka leje się strumieniami, a wszystko, co tylko da się załatwić, załatwia się za posiadane nielegalnie dolary. W książce „Upiory spacerują nad Wartą” nie brakuje charakterystycznego dla autora czarnego humoru i ironii nasuwających skojarzenia z filmami Stanisława Barei. Bo Ryszard Ćwirlej to jego godny literacki następca. W pisaniu o kryminalnej Polsce Ludowej i czasach słusznie minionych nie ma sobie równych.
Ryszard Ćwirlej to pisarz, dziennikarz i wykładowca akademicki, twórca nowego gatunku literackiego – kryminału neomilicyjnego. Jego powieść „Błyskawiczna wypłata” otrzymała nagrodę dla najlepszej miejskiej powieści kryminalnej na Festiwalu Kryminalna Piła w 2015 roku. W Wydawnictwie Muza ukazało się dotychczas dziewięć tytułów – w roku 2019 „Ostra jazda” oraz „Trzynasty dzień tygodnia”, w roku 2018 „Śmiertelnie poważna sprawa” i „Masz to jak w banku”, w roku 2017 „Milczenie jest srebrem”, „Mocne uderzenie” oraz „Ręczna robota”, a w roku 2016 książka „Śliski interes”, uhonorowana na Międzynarodowym Festiwalu Kryminału 2017 prestiżową Nagrodą Czytelników Wielkiego Kalibru.
Upiory spacerują nad Wartą
Cykl: Milicjanci z Poznania (tom 1)
Wydawnictwo: Muza
Nie znam jeszcze twórczości autora, ale chętnie to zmienię.
Nie skusze się. Nie moje klimaty.