W tamtym roku urzekła mnie krótka książka Marcina Wichy – Rzeczy, których nie wyrzuciłem. W krótkiej formie autor zawarł cały ból po stracie ojca, skupiając się na przedmiotach, które zostawił po sobie. Korzystając z okazji bezpłatnego dostępu do Empik Premium, przesłuchałam w audiobooku starszą książkę Wichy.
Jak przestałem kochać design przyciąga spojrzenia minimalną okładką, pokazując od początku, że z designem możemy się spotkać wszędzie. Biały front i czarne litery ukazują surowość zawartej w niej treści, a zarazem są szansą na zastanowienie się na upiększaniem przedmiotów. Ten zbiór felietonów, a raczej ciekawych przemyśleń autora rzuca nowe światło na rzeczy, o których wcześniej w ogóle nie myślałam. Poruszane treści prowokują do myślenia, że nad niektórymi markami myślało całe rzesze projektantów, ale są i takie przedmioty, które wyszły przypadkiem.
Autor może poruszyć czytelnika zgrabnym, minimalistycznym ujęciem do czego służy designe, wnosząc w treść sporo ironii. Pokazuje również od kuchni pracę projektanta (swojego ojca oraz swoją), nie zapominając o urokach i minusach tej pracy (np. współpracy z trudnym klientem). Sporo czasu poświęca także estetyce, która jest dla niego ważna: kolory, faktury, wpasowanie się w otoczenie – to co, na co niewielu z nas zwraca uwagę w codziennych przedmiotach, budynkach, otoczeniu.
Podglądając zdjęcia w sieci, widziałam, że ta książka zawiera zdjęcia i ilustracje omawianych przedmiotów. Słuchając audiobooka, jeśli nie wiedziałam o czym mówi autor, musiałam posłużyć się wyszukiwarką. Dlatego w tym przypadku produkt papierowy wygrywa.
Marcin Wicha przykuwa uwagę do tego, do czego zwykliśmy przywyknąć. Daje pole do zastanowienia się nad otaczającymi nas przedmiotami. Po przeczytaniu miałam kilka ciekawych myśli odnośnie mojej codziennej przestrzeni. Design to sztuka, jednak przede wszystkim musi być użytkowa, a autor ma dar przełożenia swoich wniosków na papier. Polecam.
Jak przestałem kochać design
Autor: Marcin Wicha
Wydawnictwo: Karakter
Data wydania: 2015-03-16
Liczba stron: 264
Kategoria: sztuka
Dobrze, że autor skłania nas swoją książką do ważnych przemyśleń.