Skaza to moje pierwsze spotkanie z Robertem Małeckim, który debiutował na polskim rynku już 2016 r. Nie znam jego poprzednich książek, ale trylogia o komisarzu Bernardzie Grossie to świetny początek kryminalnej przygody. Zaraz po Skazie złapałam za Wadę, a potem musiałam zakończyć Zadrą.
Komisarz Gross to mężczyzna introwertyczny, który przezywa wszystko w środku. Jego osoba to dobrze zbudowana charakterystyka postaci. Do tego historia osobista jest ciekawym zabiegiem, który daje czytelnikowi możliwość poznania jego wewnętrznego cierpienia. Mężczyzna wiele lat temu wracając z synem do domu, przyłapał przestępców w swoim domu. Niestety w trakcie incydentu doszło do śpiączki jego żony, a przestępców nie zidentyfikowano. Te wydarzenie rzuciło mroczny cień na jego stosunki z synem oraz całe funkcjonowanie. Wątek ten poprowadzony jest przez wszystkie trzy tomy. Małecki kładzie nacisk na wewnętrzne dylematy komisarza, który w wolnych chwilach odwiedza w zakładzie opieki swoją żonę, a do tego wspomina utraconą więź z dorosłym już synem. Gross obwinia się o włamanie do jego domu i o to, że o dziesięciu lat nie potrafił znaleźć włamywaczy. Do tego wszystkiego dochodzi wątek pewnej bibliotekarki zafascynowanej komisarzem.
Oczywiście w każdym tomie tej serii główny bohater mierzy się z rozwiązaniem sprawy kryminalnej. W Skazie komisarz odnajduje topielca w zamarzniętym jeziorze, a chwilę później kolejne ciało bezdomnego. Niestety brak wyraźnych śladów przestępstwa nie daje możliwości formalnego rozpoczęcia śledztwa. Jednakże Bernard Gross łączenie faktów i rozwiązywanie łamigłówek ma w swojej krwi. Mężczyzna jest prawie pewny, że coś się nie zgadza i zaczyna badać sprawę. Byłoby za prosto, gdyby mogli pomóc chełmżyńscy mieszkańcy, więc Gross musi wybadać sprawę delikatnie.
W książce pojawia się kilka postaci drugoplanowych, wnoszących do fabuły ważne wątki, ale również informacje o pracy na komisariacie w wydziale zabójstw. To wszystko składa się na obraz kryminału, który w założeniu dąży do rozwiązania najważniejszej zagadki – czy osobom z jeziora ktoś pomógł w wiecznym odpoczynku.
Efekt końcowy Skazy oceniam bardzo dobrze. Jako kryminał posiada wszystkie cechy: tajemnice, szukanie dowodów, łączenie faktów oraz rozwiązanie przy zapewnieniu ciekawych wątków pobocznych i interesujących postaci. Ja postawiłam duży plus i zabrałam się za kolejną część.
Skaza
Autor: Robert Małecki
Cykl: Bernard Gross (tom 1)
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Kategoria: kryminał
Ilość stron: 567
Data premiery: 2018-09-05
Twórczość tego autora jeszcze przede mną, ale na pewno to się zmieni.
Tyle już czytałam o tym pisarzu, tyle razy przelatywało mi przed oczami jego nazwisko, że w końcu będę musiała przeczytać jakąś jego książkę 🙂
Coraz bardziej kusi mnie ta seria!