Ann Brashares zasłynęła dzięki powieści młodzieżowej Stowarzyszenie Wędrujących Dżinsów, której nie miałam okazji czytać. Dlatego książka Wszystko razem to moje pierwsze spotkanie z tą autorką. Historia zagmatwana, ale pełna ciepła i rodzinnej atmosfery.
Wszystko razem miało swoją premierę prawie trzy lata temu, ale dopiero teraz udało mi się po nią sięgnąć (pozytywne skutki kwarantanny!). Dziwiłam się, kiedy czytając o niej widziałam dużo mieszanych opinii bardziej przechylających się na negatywne. Ja z historią rodziny patchworkowej spędziłam bardzo przyjemnie czas. Zdarzało się, że wybuchałam śmiechem, ale był także i smutek. Co prawda jest to bardzo skomplikowana wersja, w której trzeba się połapać, ponieważ ilość narratorów i bohaterów przyprawia o zawrót głowy. Mimo tego lekturę wspominam bardzo dobrze.
W zarysie fabuła dotyczy dwóch rodzin, choć nie tylko. Wszystko zaczyna się od Lilii Harrison i Roberta Thomasa. Tych dwoje byli kiedyś małżeństwem z trzema córkami: Emmą, Mattie oraz Quinn. Jednak ich związek nie przetrwał a w ich relacji pozostały tylko zgliszcza. Lila ponownie wyszła za mąż i urodziła syna Raya, a Robert z drugiego małżeństwa począł kolejną córkę – Sarah. Najciekawszym motywem tej historii jest domek letniskowych na Long
Island, gdzie obie rodziny posiadają go w połowie i zmieniają się co tydzień. To dziwny zabieg, ale ani Lila ani Robert nie chcą odpuścić domku, a wręcz robią sobie na złość. Ich nienawiść daje siwe znaki dzieciom, choć zadziwiająco dobrze się w tym odnajdują. Tylko Ray i Sarah się nie znają, choć dzielą ten sam pokój w domku letniskowym.
Ann Brashares na początku książki umieściła krótką charakterystykę członków obu rodzin, co pozwala zorientować się w licznych bohaterach. Choć przez większą część narratorem są na zmianę Sarah i Ray, to autorka postanowiła przybliżyć czytelnikowi każde dziecko. W ten sposób na trzystu stronach powstał wielki chaos, bo trzeba było być czujnym i szybko dostosować się do zmiany. Myślę, że to może być problem, gdyż w jednym rozdziale przeskoki z jednej postaci do drugiej są częste. Mi to z początku sprawiało trudność, ale po kilkunastu kartkach przywykłam.
Biorąc pod uwagę tak liczne rzesze bohaterów pisarka tylko zarysowała najważniejsze rozterki, doświadczenia, emocje i pragnienia wszystkich osób. A dzieje się sporo, ponieważ na wierzch wychodzą tajemnice rodzinne, oskarżenia, a zbliżający się ślub jednej z córek nieuchronnie prowadzi do zgromadzenia w jednym miejscu skłócone klany. Katastrofa może oznaczać zmiany, czy na dobre okaże się jak sięgniesz po książkę.
Skomplikowane relacje rodzinne dzisiaj stają się normą. Rozwody, nienawiść, brak szacunku wśród bliskich prowadzi do krzywdzenia najmniejszych, czyli dzieci. To one najbardziej odczuwają wrogość rodziców. Wszystko razem to oryginalna historia z puentą, więc może być przesłaniem do wielu osób, nie tylko nastolatków.
Wszystko razem
Autor: Ann Brashares
Wydawnictwo: YA!
Ilość stron: 320
Kategoria: literatura młodzieżowa
Życiowe tematy zachęcają do sięgnięcia po książkę.
Może być naprawdę ciekawie:)