Nie miałam zamiaru czytać tej książki, ale często widziałam okładkę na blogach, więc kiedy trafiłam na audiobooka skusiłam się. Fabryka lalek wydawała mi się dobrą pozycją na leniwe popołudnie. Zapraszam na kilka słów o nowej książce Elizabeth Macneal. Do czytania najbardziej zachęciło mnie porównanie lektury do kultowego Pachnidła, z którym zapoznałam się będąc nastolatką i końcówka zapadła mi do dzisiaj w pamięci. Chciałam się przekonać czy Fabryka lalek okaże się równie pasjonującą powieścią.
Wydarzenia opisane w książce dzieją się w połowie XIX wieku w Londynie. Dwoma głównymi bohaterami są Iris Whittle i Silas. Młoda dziewczyna postanawia zostawić swoją siostrę bliźniaczkę oraz godną pracę i podążyć za marzeniami. Zatrudniając się jako modelka u malarza popadła w konflikt z siostrą oraz rodzicami, a społeczność źle na nią patrzy. Natomiast Silas, który sprzedaje i kolekcjonuje wypchane zwierzęta, jest zafascynowany defektami urody Iris. W jego głowie powstaje plan zatrzymania Iris tylko dla siebie.
Z jednej strony w powieści czułam delikatny obraz myślenia psychopaty, jego rodzącej się fascynacji do kobiety i interpretowania zdarzeń na własną logikę. Niestety to wszystko to tylko ułamek tego, co dostałam w Pachnidle. Poza tym Elizabeth Macneal postawiła na zmieniająca się narracje, więc czytelnik ma również wgląd w emocje innych postaci, w tym Iris. Młoda artystka przeżywa dysonans emocjonalny. Pragnie spełniać swoje marzenia malarskie, ale zależy jej również na dobrych relacjach z siostrą i rodzicami. Szkoda, że w książce nie ma więcej opisów dzieciństwa i więzi między rodzeństwem i ich życiu w rodzinie.
W Fabryce lalek dość dobrze możemy wyróżnić warstwy społeczne XX wieku. Autorka ukazała portret bogactwa i biedy oraz życia ludzi w świecie pruderii ale też ostrych nakazów społecznych. Ten aspekt bardzo mi się podobał. Dodatkowo powieść to faktycznie połączenie rodzącego się romansu z lekkim thrillerem, choć tego ostatniego jest bardzo mało i nie jest dopracowany. Obsesja Silasa i jego ciekawe zamiłowania też były warte poznania. Na przykładzie Iris pisarka ukazała radzenie sobie z defektami i innością, a w tamtych czasach było to naprawdę duże wyzwanie. Sama końcówka była ok, choć spodziewałam się w punkcie kulminacyjnym potężnego wstrząsu.
Trzeba przyznać, że Elizabeth Macneal stworzyła opowieść o rodzącej się obsesji, ale również o głębokiej miłości. Granica między tymi dwoma uczuciami jest cienka i dobrze zobrazowana w fabule. Niewątpliwie plusem historii jest klimat wiktoriańskiej Anglii, gdzie z opisów można było poczuć wszystkie panujące tam zapachy. Książka ma swój urok, ale ma także swoje wady, które z tych dwóch wygra – musicie ocenić sami.
Fabryka lalek
Autor: Elizabeth Macneal
Wydawnictwo: W.A.B.
Ilość stron: 400
Kategoria: kryminał, thriller
Premiera: 2020-02-12
Mam w planach poznać tę historię w tradycyjnej formie.
Mnie kusi ten wyjątkowy klimat:)