Osiedle RZNiW – Remigiusz Mróz /PRZEDPREMIEROWO/

Jeśli zastanawialiście się czy Remigiusz Mróz jeszcze Was kiedyś zaskoczy, to mam dobrą wiadomość. Już dzisiaj premiera jego najnowszej książki Osiedle RZNiW, które zaskakuje świeżością. Zapraszam na recenzje.

PREMIERA 15 LIPCA 2020

Powieść zaczyna się dwadzieścia lat temu na polskim blokowisku zwanym Osiedlem RZNiW, gdzie poznajemy dwójkę nastoletnich bohaterów. Kryminał zaczyna się od smsa z nieznanego numeru „Boję się. Chyba ktoś za mną idzie” wysłanego w nocy do Deso. Siedemnastoletni chłopak ignoruje wiadomość i dopiero rano w szkole dowiaduje się, że zaginęła jedna z koleżanek. Do tej pory wychowywany tylko przez babcię w nieprzychylnych ekonomicznie warunkach musi sobie radzić wśród rówieśników. Jednak SMS zmienia wiele w jego życiu, bo okazuje się, że został wysłany z numeru zaginionej koleżanki. Deso zaczyna działać na własną rękę i to pociąga za sobą kolejne wydarzenia przerywające jego monotonne życie. Do akcji przyłącza się Wiki, która podkochuje się w Deso. Ta dwójka zaczyna współpracę.

• 

• 

Autor pokazuje nam życie dzieciaków z przełomu XX i XXI wieku, gdzie blokowiska pełne były przekleństw, głośnego rapu i używek. Podobało mi się jak był poprowadzony ten kryminał i również zakończenie mnie zaskoczyło. Poza tym wątki obyczajowe są naprawdę aktualne i mimo 500+, bieda dalej gości w wielu domach. Co prawda subkultury młodzieżowe się zmieniły, jednak powrót do tamtych czasów przypomniał mi lata młodości.  

Podsumowując, nowa książka Remigiusza Mroza wciąga w wir wydarzeń. Język jest bardzo młodzieżowy, często przepełniony wulgaryzmami i sloganem z poprzedniego wieku, co dodaje autentyczności obrazowi polskiego blokowiska. Dla mnie autor naprawdę się spisał i świetnie wszedł w buty nastolatków. Dodać trzeba do tego muzykę hip-hopową i powieść wciąga się szybko i z klimatem. Fani Mroza sięgną po Osiedle RZNiW, dlatego polecam książkę tym, którzy chcą przekonać się, że pióro pisarza jest naprawdę dobre.