Recenzja lubimyczytac.pl:
Trzy gwiazdy literatury młodzieżowej, z kultowym
pisarzem, Johnem Greenem na czele, napisały na czas Gwiazdki trzy połączone ze
sobą opowiadania.
pisarzem, Johnem Greenem na czele, napisały na czas Gwiazdki trzy połączone ze
sobą opowiadania.
Punktem wyjścia jest burza śnieżna, która w Wigilię kompletnie zasypuje miasteczko
Gracetown. Na tle lśniących białych zasp pięknie prezentują się prezenty
przewiązane wstążeczkami i kolorowe światełka połyskujące w nocy wśród
wirujących płatków śniegu.
Śnieżyca zamienia małe górskie miasteczko w prawdziwie romantyczne ustronie. A
przynajmniej tak się wydaje… Bo przecież przedzieranie się z unieruchomionego
pociągu przez mroźne pustkowia zazwyczaj nie kończy się upojnym pocałunkiem z
czarującym nieznajomym. I nikt nie oczekuje, że dzięki wyprawie przez metrowe
zaspy do Waffle House uda się odkryć uczucie do wieloletniej przyjaciółki. Albo
że powrót prawdziwej miłości rozpocznie się od nieprzyzwoicie wczesnej porannej
zmiany w Starbucksie. Jednak w śnieżną noc, kiedy działa magia Świąt, zdarzyć
może się wszystko…
Moje zdanie:
“-
Ale… Święta się skończyły.
– Och, nie, święta nigdy się nie kończą, jeśli nie chcesz. […] Święta to stan
umysłu.”
Miałam nie kupować tej książki,
ale pojawiała się okazja w Biedronce i wsadziłam ją do koszyka. Nie żałuję tej
decyzji, ale także nie jestem zachwycona.
ale pojawiała się okazja w Biedronce i wsadziłam ją do koszyka. Nie żałuję tej
decyzji, ale także nie jestem zachwycona.
Zaciekawiła mnie koncepcja
trzech osobnych opowiadań, w którym pojawiają się wspólni bohaterowie. Nie są
to szczególnie ucharakteryzowane postacie, ale dają się lubić. Opowiadania mają
różny poziom i, ku zaskoczeniu, to kobiety lepiej poradziły sobie z pisaniem.
trzech osobnych opowiadań, w którym pojawiają się wspólni bohaterowie. Nie są
to szczególnie ucharakteryzowane postacie, ale dają się lubić. Opowiadania mają
różny poziom i, ku zaskoczeniu, to kobiety lepiej poradziły sobie z pisaniem.
I tak sobie myślę, że
wszędzie za plus tej książki podaje się atmosferę świąt. Oprócz tego, że fabuła
dzieję się w okresie świątecznym mało ma z nią wspólnego. Zgodzę się – mówi się
o Bożym Narodzeniu, choinkach, udekorowanych domach, ale nigdzie nie ma o bliskości
rodzinnej, która dla mnie jest przodującą świąteczną potrzebą. Bo ja ten wyjątkowy
czas spędzam w gronie najbliższych, a nie w Starbucksie. Ale
rozumiem – nowoczesne, konsumpcjonistyczne pokolenie :]
wszędzie za plus tej książki podaje się atmosferę świąt. Oprócz tego, że fabuła
dzieję się w okresie świątecznym mało ma z nią wspólnego. Zgodzę się – mówi się
o Bożym Narodzeniu, choinkach, udekorowanych domach, ale nigdzie nie ma o bliskości
rodzinnej, która dla mnie jest przodującą świąteczną potrzebą. Bo ja ten wyjątkowy
czas spędzam w gronie najbliższych, a nie w Starbucksie. Ale
rozumiem – nowoczesne, konsumpcjonistyczne pokolenie :]
+1 – za okładkę
+1 – za zimowy, mroźny klimat
+1 – za humor
+1 – za ciekawy pomysł
+1 – za spójność
+1 – za ciepło
-1 – za banalność
-1 – za przewidywalność
-1 – za niewyrównany poziom
opowiadań
opowiadań
-1 – tylko dla romantycznych
nastolatek
nastolatek
Uzbierało się 6 punktów. I
dla mnie właśnie taka jest “W śnieżna noc” – przeciętna.
dla mnie właśnie taka jest “W śnieżna noc” – przeciętna.
No w końcu się doczekałam Twojej recenzji :)) Podobne zdanie do mojego. Właśnie brakowało mi tych świąt… Bardziej jak ferie zimowe..
Właśnie wróciłam do Twojej recenzji i faktycznie myślimy tak samo :] może już nie ten wiek 😛
Nie przepadam za opowiadaniami, ale ta książka ma coś w sobie :3
Właśnie to 'coś' mnie przyciągnęło 🙂
Owszem okładka jest piękna, ale jeśli treść nie zachwyca to nie wiem, czy warto zabierać się za tę książkę. Miałam ją kupić, a teraz się zastanawiam. Pozdrawiam! 😉
Jeśli nie odstraszają Cię minusy, to może warto spróbować 🙂
Czytałam bardzo pochlebne opinie na temat tej książki i nawet miałam ochotę się z nią zapoznać, ale po Twojej recenzji chyba jednak podziękuję. Tego czego nie znoszę w książkach to właśnie przewidywalność, która odbiera całą przyjemność z czytania 😉
Zatem odradzam Ci tą pozycję :]
Bardzo dużo recenzji tej książki w blogosferze. I bardzo chciałabym ją w końcu przeczytać, ale nie wiem, Boje się, że się właśnie zawiodę.
W śnieżną noc jest książką lekką i szybko się czyta i trochę plusów ma. Może warto samemu spróbować 🙂
A wydawało mi się, że ta książka lepsza będzie… Ale okładka mi się podoba :))
Sama już nie wiem, co myśleć o tej książce.
Nastawiałam się że przeczytam tę książkę. Teraz mój zapał lekko ostygł… Pewnie po nią sięgne żeby po prostu wyrobić sobie własne zdanie;)
Ja tam raczej nie sięgnę, John Green mnie odstrasza 🙂
A ja i tak lubię tą książkę 🙂 jestem świątoholiczką 😀
naczytane.blog.pl
A ja właśnie dzisiaj planowałam zacząć czytać tę książkę w formie e-booka… Trochę ostudziłaś mój zapał… Ale i tak sama przeczytać i przekonam się 😉
Właśnie czytam i w kilku punktach się z Tobą zgadzam – ale dopiero jestem na opowiadaniu Greena więc wypowiadać się nie mogę 🙂
Mam tę książkę, ale jeszcze jej nie czytałam.
P.S. Sama mam zamiar wziąć się niedługo za "Drzewo migdałowe". Jestem ciekawa Twoich wrażeń i czekam na recenzję 🙂
Szkoda, że brakuje w książce magii świąt, ale i tak bardzo chce ją przeczytać. Może mi bardziej się spodoba.
Dla mnie takie Boże Narodzenie to też nie Boże Narodzenie, więc klimatu bym raczej nie odczuła. Póki co jest wielki szał na tę książkę i to mnie chyba do niej zniechęca. W każdym razie jakoś nie mam na nią specjalnej ochoty.
Ja może trochę banalnie, ale zamierzam zapoznać się z tą książka typowo w Boże Narodzenie, mam nadzieję że mimo kilku wymienionych przez Ciebie minusów jednak mi się spodoba 🙂
Mam w planach ją przeczytać…kiedy? sama nie wiem. Jeszcze jej nie kupiłam. 😉
O nie :c A nastawiłam się na coś naprawdę fajnego :C Mimo to pewnie i tak przeczytam, bo ciekawi mnie ta pozycja ;>
Ah ten Green. "Gwiazd…" uwielbiam, innych nie znam i chyba tak już pozostanie 🙂
A ja bardzo chce tę książkę przeczytać 😉
Wszyscy znamy te kuszące okazje w Biedronce czy gdzie indziej… 😉 ja po tę ksiązkę nie sięgnę. Gwiazdy… byly dla mnie gorzej niż przeciętne, z Johnem Greenem skończyłam przygodę;)
Bardzo pomocne jest to wyszczególnienie plusów i minusów:)
Jestem w trakcie czytania i jak na razie moja opinia jest zdecydowanie pozytywna 😀
namalowac-swiat-slowmai.blogspot.com
Właśnie się zastanawiam czy kupić tą książkę, ale to chyba nie moje klimaty 😉
Uwielbiam czytać twoje recenzje, są świetne.