Tytuł:
Autor:
Ilość stron:
Czas:
Moja ocena:
|
Co z tym życiem?
Kinga Rusin w rozmowie z Małgorzatą Ohme
310
3 dni
6/10
|
Wyzwania:
|
|
Recenzja
empik.pl:
empik.pl:
Kinga potrzebowała psychoterapeuty, ale o tym nie
wiedziała. Do momentu, gdy poznała Małgosię. Po ich pierwszej rozmowie przyszły
kolejne – o mężczyznach, miłości, kobiecej przyjaźni, dzieciach, karierze,
życiowych wyborach, zwycięstwach i porażkach…
Przez telefon, w samochodzie, na mieście, w nocy, w chwilach trudnych i przy
lampce wina, w nerwach i na spokojnie, czasem przez zaciśnięte zęby…
wiedziała. Do momentu, gdy poznała Małgosię. Po ich pierwszej rozmowie przyszły
kolejne – o mężczyznach, miłości, kobiecej przyjaźni, dzieciach, karierze,
życiowych wyborach, zwycięstwach i porażkach…
Przez telefon, w samochodzie, na mieście, w nocy, w chwilach trudnych i przy
lampce wina, w nerwach i na spokojnie, czasem przez zaciśnięte zęby…
Dlaczego się kochamy, a potem tak łatwo nienawidzimy? Dlaczego boimy się wyjść
z niechcianych związków? Dlaczego tak trudno jest zacząć życie od nowa? Co z
tym życiem?
Moje zdanie:
“Najważniejsze jest uświadomienie sobie, że to
nie ze mną jest coś nie tak, tylko w moim życiu spiętrzyły się okoliczności,
które sprawiają, że jestem w trudnym, może nawet przełomowym momencie.” str. 25-26
nie ze mną jest coś nie tak, tylko w moim życiu spiętrzyły się okoliczności,
które sprawiają, że jestem w trudnym, może nawet przełomowym momencie.” str. 25-26
Będąc w
Empiku zobaczyłam promocję 1+1. Bardzo zależało mi na kupnie innej książki, ale
skoro była promocja skusiłam się również na pozycję Kingi Rusin. Najbardziej
zaintrygowało mnie, że rozmawia z Małgorzatą Ohme. Małgosia jest psychologiem i
psychoterapeutą dziecięcym (znanym z programów tv), a z jej mężem Jarosławem
Ohme – również znanym psychologiem – miałam wykłady podczas studiów.
Sięgnęłam po książkę nie spodziewając się górnolotnej literatury, tylko luźnego
wywiadu…
Empiku zobaczyłam promocję 1+1. Bardzo zależało mi na kupnie innej książki, ale
skoro była promocja skusiłam się również na pozycję Kingi Rusin. Najbardziej
zaintrygowało mnie, że rozmawia z Małgorzatą Ohme. Małgosia jest psychologiem i
psychoterapeutą dziecięcym (znanym z programów tv), a z jej mężem Jarosławem
Ohme – również znanym psychologiem – miałam wykłady podczas studiów.
Sięgnęłam po książkę nie spodziewając się górnolotnej literatury, tylko luźnego
wywiadu…
A nie do końca tak było.
Książka to rozmowa między Kingą Rusin (chyba nie muszę
nikomu przedstawiać osoby Rusin) a Małgorzatą Ohme.
nikomu przedstawiać osoby Rusin) a Małgorzatą Ohme.
Tematy poruszane przez kobiety dotykają pogranicza
psychologii, co mi osobiście przypadło do gustu. Kinga patrzy na świat w dużej
mierze przez swoje doświadczenia, czasami miałam wrażenie stereotypowo.
Natomiast świetnym uzupełnieniem jej wywodów są rozważania Małgorzaty odnoszące
się do teorii psychologicznych, wyników badań, rzetelnej wiedzy o człowieku.
Jak widać na zdjęciu obok zaznaczałam sobie wszystkie ważne wątki, a jest ich
całkiem sporo.
psychologii, co mi osobiście przypadło do gustu. Kinga patrzy na świat w dużej
mierze przez swoje doświadczenia, czasami miałam wrażenie stereotypowo.
Natomiast świetnym uzupełnieniem jej wywodów są rozważania Małgorzaty odnoszące
się do teorii psychologicznych, wyników badań, rzetelnej wiedzy o człowieku.
Jak widać na zdjęciu obok zaznaczałam sobie wszystkie ważne wątki, a jest ich
całkiem sporo.
Jednym z najciekawszych tematów, o których piszą
dziewczyny jest rozwój człowieka. Jest tam ukazany kryzys w formie rozwojowej,
a nie negatywnie – jak się powszechnie mówi o tym zjawisku. Warto również
zwrócić uwagę na opis miłości, przyjaźni i dojrzałego, partnerskiego
związku. A co najważniejsze wyjaśniają również rolę terapeuty, kontraktu
psychologicznego i pomocy terapeutycznej.
dziewczyny jest rozwój człowieka. Jest tam ukazany kryzys w formie rozwojowej,
a nie negatywnie – jak się powszechnie mówi o tym zjawisku. Warto również
zwrócić uwagę na opis miłości, przyjaźni i dojrzałego, partnerskiego
związku. A co najważniejsze wyjaśniają również rolę terapeuty, kontraktu
psychologicznego i pomocy terapeutycznej.
Napisana bardzo prostym i przystępnym językiem, szybko
się czyta. Rozdziały pozwalają płynnie przechodzić do nowych tematów. Małgosia
często sięga po teorie z pogranicza psychodynamiki, ale są tłumaczone
przejrzyście i prosto.
się czyta. Rozdziały pozwalają płynnie przechodzić do nowych tematów. Małgosia
często sięga po teorie z pogranicza psychodynamiki, ale są tłumaczone
przejrzyście i prosto.
Polecam wielbicielom Kingi Rusin, lubujących się w
psychologii, osobom mającym chwile kryzysowe w życiu. Dla mnie książka warta
uwagi!
psychologii, osobom mającym chwile kryzysowe w życiu. Dla mnie książka warta
uwagi!
Pozycja nie dla mnie, w ogóle mnie do niej nie ciągnie 😛
Nic na siłę 🙂
A ja strasznie nie lubię Pani Kingi Rusin, denerwuje mnie jako prezenterka i celebrytka… jest jakaś taka dziwna.. nie wzbudza sympatii 🙁 jednak nie twierdzę, że przez to książka jest zła. Może jest fajna, ale ja sobie podaruję 🙂 pozdrawiam 🙂
Nie polecam osobom, które nie lubią Rusin, bo w książce "bardzo jej tam dużo" :]
Nigdy nie przepadałam za Kingą Rusin i przyznam szczerze, że zupełnie nie interesuje mnie "co z jej życiem". 😉
Przyznam, że mnie też. Raczej skusiłam się z uwagi na Małgorzatę Ohme 🙂