Żegnamy GRUDZIEŃ…
Przeczytałam: 4 i pół książek
Światło
|
|
Grzesznik
|
|
Zero
|
|
Spektrum. Leonidy
|
|
Wszystkie moje kobiety. Przebudzenie
|
Szczególnie polecam:
Światło – Jay Asher
Polecam ze względu na świąteczny klimat 🙂
Brałam udział w wyzwaniu:
52 książki 2017 – książek (ogólnie 66 i pół)
Na koniec roku ukończyłam z sukcesem wyzwanie, a do tego dobiłam do 66 książek. Nie jest źle, ale zawsze może być lepiej 😉
Filmy:
Post dotyczący obejrzanych filmów w grudniu tutaj.
Zapraszam!
Inne:
Dodatkowo na blogu opublikowałam kilka postów około książkowych:
26. Wrocławskie Targi Dobrych Książek /RELACJA/
Trzy mroczne korony – Kendare Blake /PACZKA PEŁNA PREZENTÓW/
Okrutna Pieśń – Victoria Schwab /ZAPOWIEDŹ/
Faza na… techniki szybkiego czytania oraz moja przygoda z czytaniem
Nigdy nie mów nigdy! Daj szansę miłości – Z otchłani Martyny Senator /ZAPOWIEDŹ/
Nowości na mojej półce:
BIBLIOTECZKA PUCHNIE… czyli nowości na mojej półce -> tutaj
Prywatnie:
Grudzień to wyjątkowy dla mnie miesiąc, głównie z powodu świąt. Ten okres to przede wszystkim skupienie się na moich bliskich. W tym roku na Wigilię przybyło 13 osób, więc stół był naprawdę spory. Do tego atmosfera miłości, szczęścia i radości była wszechobecna (nie twierdzę, że w inne miesiące jest inaczej). W przeddzień Wigilii ruszyłam jeszcze na dość spontaniczną wycieczkę prawie nad morze, w celu odwiedzenia rodziny mojego Mężczyzny. Zajęło nam to ponad dobę (ok. 9 godzin w podróży), ale było warto, bo poznałam wyjątkowe osoby bliskie mojemu partnerowi.
Pod choinką znalazłam cudowne prezenty, wśród których nie zabrakło tych papierowych. Pochwalę się nimi w następnym poście z cyklu Biblioteczka puchnie. Wszystkie tomiszcze sobie wymarzyłam, więc jestem szczęśliwa. Książka Tom’a Hanks”a to też prezent. Dziękuję za wszystkie!
Niewiele czasu poświęciłam na duży ekran, ale zaliczyłam Gwiezdne Wojny, więc jest dobrze. Więcej filmów oglądnęłam w domowym zaciszu. Książkowo też nie poszalałam. Terminy goniły, więc czytałam głównie pozycje od wydawnictw. Dostałam też niespodziewajkę – Fashion victim, która będzie miała premierę w styczniu. Starałam się czytać w każdym możliwym miejscu (np. u kosmetyczki w czasie masażu – fotka nr 4), a jeśli się przemieszczałam to słuchałam audiobooka.
Wolny czas spędziłam z przyjaciółmi na rozmowach, szaleństwach zakupowych lub grzanym winie na Świątecznym Jarmarku na wrocławskim rynku. Przystrojenie jest genialne, brakowało tylko śniegu.
W połowie grudnia razem ze sporą ekipą wspinałam się nocą na Śnieżnik. W nocy wdrapaliśmy się do schroniska, a na następny dzień ruszyliśmy na szczyt. Tam mogłam sobie wynagrodzić brak śniegu w mieście, bo było biało, mroźno i zimno – co można zobaczyć na fotkach poniżej. Rozczarowałam się tylko na górze, kiedy okazało się, że widoczności nie było i nie widziałam nic oprócz najbliższych choinek.
A poświąteczny czas spędziłam w pracy (ktoś musi, co nie:P) i szukaniu kiecki na Sylwestra. Poszukiwania przyniosły rezultat w postaci błyszczącej kreacji. W tym roku Sylwestra spędzę w pod-wałbrzyskich górach. Razem ze znajomymi (i ich znajomymi, i znajomymi znajomych) będziemy się bawić w pensjonacie. Wyjeżdżamy już 30 grudnia a wracamy 2 stycznia, więc szykuje się ciekawy, szalony czas oraz dobra i szampańska zabawa noworoczna, czego życzę i Wam!
p.s. niestety przyszło mi też na koniec roku walczyć z potężnym katarem, zatkanymi zatokami i kaszlem:/ Obym tylko stanęła na nogi na Sylwestra.
JAK WAM MINĄŁ MIESIĄC?
Witam STYCZEŃ
oraz
2018 rok!
Udany miesiąc za Tobą. Życzę szampańskiej zabawy już dzisiaj!
Kochana moja cieszę się, że grudzień był udany! Ja teraz szczerze nie wiem ile czytam, ale czytam i również otrzymałam niespodziewajkę 😀 Baw się dobrze dziś, przesyłam najserdeczniejsze życzenia noworoczne :*
Wow, ta wyprawa na Śnieżnik to naprawdę rewelacja!!!