Po przesłuchaniu Sapiens od razu rzuciłam się na kolejną książkę Yuval Noah Harari,ego Homo deus. Krótka historia jutra. Dało mi to możliwość kontynuacji wizji historyka. W pierwszej książce czytelnik dostaje informacje w jaki sposób człowiek zapanował na światem, natomiast w omawianej dzisiaj pozycji można przyjrzeć się temu, co Homo Sapiens czeka w przyszłości. A w związku z tym, że postęp jest obecnie tak szybki i prawie nie możliwe jest przewidzenie kierunku zmian – Krótka historia jutra to głównie założenia autora o czekających nas zagrożeniach lub zmianach na lepsze.
W pierwszych rozdziałach książki Harari odwołuje się do swoich twierdzeń z poprzedniej publikacji. Z jednej strony jest to zaleta dla tych, którzy rozpoczynają lekturę od tej książki, z drugiej minus dla osób znających te założenia. U mnie spowodowało to lekkie znużenie i rozczarowanie, że ponownie będę słuchała tego samego. Na szczęście autor tylko streścił informacje, co było niejako wprowadzeniem do kolejnych rozważań na temat kierunku, w którym zmierza człowiek.
Historyk z dużym zapałem opowiada o pokonaniu czynników wpływających na ludzkość. Dzięki rozwojowi medycyny i techniki jesteśmy w stanie zapobiegać zarazom i chorobom, głodowi oraz wojnom. Wizja zniszczeń jakie mogą spowodować wojny światowe budzi w nas lęk, co przyczynia się do utrzymania światowego pokoju (oczywiście nie wszędzie). Te zmiany pozwalają na prężne uruchomienie zasobów naukowców z całego świata nad wynalezieniem kolejnych czynników, do których dąży obecnie człowiek – szczęście, dostatek, a w konsekwencji kiedy już to nam nie wystarczy, i nieśmiertelność.
Człowiek żyje na Ziemi zaledwie od kilkudziesięciu tysięcy lat, ale według historyka uważa się za wyjątkowy gatunek. W tej swojej wizji ludzkości nigdy nie wystarczają rzeczy i umiejętności, które już posiada. Każda jednostka dąży do kolejnych ułatwień, co sprzyja rozwojowi wielu dziedzin naukowych, w tym szeroko rozumianą cyberprzestrzeń, technikę i medycynę przyszłości. W Homo deus można znaleźć przypuszczenia odnośnie już podjętych działań nad ulepszeniami genetycznymi, konstruowaniem maszyn i w końcu prace nad sztuczną inteligencją. Autor porusza także temat wiary, rozwoju religii i spojrzenia na Boga przez pryzmat naukowy.
Po raz kolejny podkreślę, że książka to raczej wizja Harari, która w małym stopniu opiera się właśnie na źródłach naukowych. Lektura to spekulacje o przyszłości człowieczeństwa, choć nie brakuje w niej bibliografii, należy uznać książkę za obraz jutra według hipotez. Nie twierdzę, że Homo deus nie ma wartości, chcę tylko podkreślić, że to nie jest książka naukowa. Być może taka się stanie za kilkanaście/-dziesiąt lat, kiedy okaże się trafna. Wywody historyka są także bardzo ciekawe, a ich przebieg posuwa się przejrzyście i dokładnie do zamierzonego celu. To sprawia, że książkę czyta się z zachłannością i przyjemnością.
Wydanie publikacji jest dopracowane. Twarda, czarna oprawa z czerwonym napisem przyciągają wzrok, natomiast środek posiada dużą czcionkę, która bardzo ułatwia czytanie. Jak wspomniałam – ja książkę słuchałam na audiobooku a tekst śledziłam wzorkiem. Format cyfrowy jest dobrze nagrany, a lektor ma przyjemny głos.
Jedyne co mi pozostaje to zachęcić Was do zapoznania się z Homo deus. Krótka historia jutra. Wydaje się, że Yuval Noah Harari poświęcił dużo czasu na porządne przygotowanie się do swojej pracy. W ponad 500-stronnicowej książce pełno jest interesujących dygresji z historii świata, człowieka, zwierząt, nauki czy wiary. To wszystko sprawia, że czytając można się rozwijać, tworzyć własne wnioski i sięgać po kolejne źródła naukowe.
Homo deus. Krótka historia jutra
Autor: Yuval Noah Harari
Tłumaczenie: Michał Romanek
Wydawnictwo: Literackie
Tytuł oryginału: Homo Deus: A Brief History of Tomorrow
Data wydania: 18 kwietnia 2018
Liczba stron: 552
Kategoria: Literatura popularnonaukowa
Znowu coś bardziej dla mojego narzeczonego, niż dla mnie.
Nie czytuję książek o takiej tematyce, ale dla tej chyba zrobię wyjątek.
Raczej się nie zdecyduję na nią.
Hmmm myślę, że to nie dla mnie 🙂
Niestety, ale pozycja nie dla mnie.