P.S. Wciąż cię kocham (tom 2) – Jenny Han

Kilka dni temu pisałam o pierwszej części serii dla młodzieży Do wszystkich chłopców, których kochałam. Dzisiaj przedstawię Wam kolejne losy Lary Jane z bezpośredniej kontynuacji, czyli P.S. Wciąż cię kocham pióra Jenny Han. Sprawdźcie dlaczego tak bardzo polubiłam tę z pozoru niewinną opowieść o miłości i więzach rodzinnych.

Ostrzegam – mogą pojawić się spilery, jeśli nie znasz pierwszej części.

Lara Jane zostaje oficjalnie dziewczyną Petera, ale nastoletnia miłość nie może się odbyć bez dram. Do akcji wkracza była dziewczyna Petera, która zaczyna szkodzić ich związkowi, co bardzo wpływa na relacje między tym dwojgiem. Do tego wszystkiego do Internetu wycieka film z jacuzzi, gdzie Lara z Peterem namiętnie się całują i dziewczyna zaczyna być inaczej postrzegana przez swoich rówieśników. Pikanterii dodaje pojawienie się byłej fascynacji głównej bohaterki – J.

P.S. Wciąż cię kocham bardzo dobrze się czyta za sprawą lekkiego i sprawnego stylu autorki. Poza tym, jak na książkę dla młodzieży, nie bywa schematyczna i irytująca. Wręcz przeciwnie – historia zawiera sporo dobrego humoru i ciekawych wydarzeń. Jenny Han ma warsztat literacki, co przekłada się na wciąganie książki z szybkością błyskawicy.

• 

• 

• 

• 

• 

• 

Charakterystyka głównej bohaterki pozostaje bez zmian, choć jej życie nabiera barw odkąd jest w stałym związku. Tym bardziej, że Peter zyskał też przychylność jej rodziny. W tej relacji zaczyna powstawać namiętność, jednak autorka obnosi się z nią w bardzo delikatny sposób i taki, który można pokazać za wzór nastolatkom.

Ogromnym plusem książki jest nakreślenie cyberprzemocy, która dopadła tą wyważoną i emocjonalną bohaterkę, za sprawą filmiku z jacuzzi. Pokazany stereotyp kiedy to kobieta ponosi konsekwencje, a facetowi gratuluje się takiej akcji, pokazuje jak działa spirala przemocy wśród rówieśników. Ten wątek podobał mi się najbardziej. Więź z siostrami i ojcem to dalej najlepszy punkt całej historii, więc nawet dlatego warto sięgnąć po kontynuację tego bestseleru.

Podsumowując, powieść dla nastolatek, która spełnia wymogi przyjemnego spędzania czasu z wyniesieniem mądrych wskazówek, to rzadkość wśród podobnej literatury na rynku. Jenny Han tworząc historię o zwykłej miłości dwóch podlotków stawia na szacunek, choć nie obywa się bez nastoletnich dram, zazdrości i gierek. Jednak to wszystko łączy się z burzliwym okresem dojrzewania i pewnie każdy z nas przechodził wzloty i upadki, a właśnie to tworzy autentyczność P.S. Wciąż cię kocham. Kończąc książkę byłam niezmiernie smutna, że muszę trochę poczekać na ostatni tom Zawsze i na zawsze, Wy też?