Nie planowałam sięgać po Okrutnego księcia. W ogóle pominęłam tę książkę, bo nie wydawała mi się warta uwagi. Jednak dostałam szansę wysłuchania jej w formie audiobooka i to bezpłatnie dzięki akcji czytaj.pl. I tak miałam szansę wysłuchać pierwszego tomu serii Holly Black.
Jak zapowiadał tytuł książka zaczyna się od okrucieństwa. Na oczach kilkuletnich sióstr zostają zabici ich rodzice, a one same zostają porwane do krainy elfów. Tam wyrastają na młode dziewczęta szkolone do życia w magicznym świecie. Najbezpieczniejsza czuje się Vivi, która jest dzieckiem człowieka i elfa. Niestety już jej siostry bliźniaczki Jude i Taryn, jako śmiertelniczki żyją w strachu i nieustannej obawie o swoje życie.
Oczami Jude czytelnik poznaje magiczne, brutalne zasady, które rządzą elfim światem. Dziewczyna uwielbia sztuki walki i zdobywanie nowej wiedzy, szanuje swoje siostry i przyrodniego brata oraz pragnie znaczyć coś więcej w tej krainie. Do tego wszystkiego musi unikać najmłodszego księcia i jego świty, którzy za wszelką cenę udowadniają jej, że jest nikim. Przez splot wydarzeń Jude wplątuje się w intrygę na skalę królewskiej korony Najwyższego Króla. Wszystko po to, aby zyskać uznanie i szacunek. Tylko czy respekt jest wart kłamania, oszukiwania, rozlewu krwi, nieustannego zagrożenia i walki. Z tymi założeniami autorka tworzy dość ciekawy i nieoczywisty rozwój całej historii.
Królestwo Elfów jaki przedstawia nam Holly Black nie jest czymś nowym w literaturze, aczkolwiek ja wcześniej nie czytałam książki dziejącej się w tym świecie. Odkrywane wyglądu, umiejętności i wad tych stworzeń było dla mnie zaskakujące. Z drugiej strony ukazanie ludzi jako niegodnych było zabiegiem podkreślającym dążenie Jude do dorównania elfom. Dodatkowo magia wylewająca się z każdego zakamarka dodawała uroku tej książce.
Zdaję sobie sprawę, że Okrutny książę to nie wybitna lektura. Mimo wszystko autorka ma lekkie pióro i przyjemny styl. Nakreślenie głównej bohaterki jako krnąbrnej a przy tym dojrzewającej do wszystkich swoich decyzji, powodowało szybkie wciągnięcie się w akcję. A tempo w książce jest dynamiczne. Pozostali bohaterowie w tym, tytułowy książę Cardan, byli lekko przewidywalni, ale zapadający w pamięć. Cieszyło mnie natomiast, że Holly Black nie poszła w stronę romansu lub, co gorsza, trójkąta miłosnego. Choć pozostawiła taką możliwość w kolejnych tomach.
Książki młodzieżowe rządzą się swoim prawem – rozrywką. Choć musze przyznać, że Okrutny książę, oprócz rozrywki, dał mi całkiem niezłą histerię z intrygami, magią i silną bohaterką. Wybitne dzieło – nie sądzę – ale przyjemność z czytania zapewniona. Wybieram się do księgarni po drugą część – Złego króla.
Okrutny książę
Autor: Holly Black
Ilość stron: 400
Wydawnictwo: Jaguar
Książkę mam w planach, choć nie wiem kiedy je zrealizuje 🙂
Może uda Ci się jeszcze ją dorwać w e-booku lub audiobooku w akcji czytaj.pl 🙂
Bardzo ciekawie piszesz o tej książce, jednak ja raczej nie odnalazłabym się w niej.
Rozumiem, to nie książka dla każdego 🙂
Chociaż od młodzieżówek trzymam się raczej z daleka, to jednak tą serię obiecałam sobie przeczytać 🙂
Jestem ciekawa Twoich odczuć
Faktycznie nie jest to arcydzieło czy książka z jakimś ważnym przekazem, ale czytało mi się ją bardzo przyjemnie. Polecam więc fanom gatunku, tę część jak i kolejną 🙂
Dokładnie tak jest 🙂
Tym razem raczej nie dla mnie.
Rozumiem 🙂
Czytałam kilka innych książek Black i na ich tle “Okrutny książę” wypadł dość blado – nie ta konstrukcja świata, nie tak przedstawieni bohaterowie. Myślę, że tę autorkę stać na więcej. Niemniej, nie wspominam go jakoś szczególnie źle.
Dobrze wiedzieć, może kiedyś sprawdzę 😉