Nikt się nie dowie – Agnieszka Pietrzyk

Poprzednia książka Zostań w domu autorstwa Agnieszki Pietrzyk była w porządku, jednak mnie nie zachwyciła. Jednak, kiedy otworzyłam pierwszą stronę Nikt się nie dowie nie mogłam oderwać się od czytania. Kartki same się odwracały, a ja koniecznie musiałam poznać prawdę, co się stało z Malwiną Rottman. 

Malwina i Borys Rottmanowie od czterech lat zamieszkują małą miejscowość nad morzem Bałtyckim. Ich piękny dom leży przy samej plaży, a oni wydają się być szczęśliwym małżeństwem z dwójką dzieci. Książka zaczyna się od tragicznej śmierci Malwiny, która zostaje znaleziona przez męża pod ich tarasem. Na pierwszy rzut oka wygląda, że był to nieszczęśliwy wypadek, ale zaczynają pojawiać się pytania czy czasem nie doszło do morderstwa lub samobójstwa. W końcu Borys jest znanym pisarzem kryminałów. Dodatkowo dzięki dziennikarce oraz mężczyźnie z agencji ubezpieczeń na życie na światło dzienne zaczynają wychodzić fakty o rodzinie Rottmanów, które mogą pogrążyć Borysa.

Autorka wraz z każdym rozdziałem odkrywa nowe brudy, w których romans jest naprawdę niewielką sprawą. Czytelnik widzi oczami wielu narratorów jak układało się życie całej rodziny. Ilość bohaterów stwarza też możliwość snucia coraz bardziej zawiłej fabuły, gdzie każdy wydaje się być podejrzany. Dochodzą również wątki poboczne, np. przyjaźń córki Borysa z sąsiadką, zaginięcie starszego syna Borysa z pierwszego małżeństwa czy śmierć jeszcze jednej postaci. Na szczęście Agnieszka Pietrzyk zgrabnie łączy wszystkie intrygi, dzięki czemu najważniejsza kwestia ciągle jest na wierzchu.

• 

• 

• 

Nikt się nie dowie to rasowy kryminał z nutą thrillera. Do ostatniego rozdziału nie domyśliłam się finału tej historii. Tutaj nie ma też idealnych bohaterów, ponieważ każdy ma coś za uszami i ich zachowania nie zawsze są rozważne i mądre. Sam Borys czasem mnie denerwował, ale myślę, że właśnie takie uczucia miał wywoływać w czytelniku. Jego żona Malwina, która zmarła, także nabiera charakteru dzięki wspomnieniom innych postaci. Choć najbardziej interesująca była sąsiadka Iza, która mnie lekko przerażała, ale na koniec zrozumiałam jej zachowanie.

Porównując poprzednią powieść autorki do tej widzę ogromny postęp. Nikt się nie dowie ma w sobie iskrę, która potrafi rozpalić zapał do czytania. Do tego morski klimat w jesiennych barwach sprawił, że marze o odwiedzeniu morza. Jak ja zazdrościłam Rottmanom tego domu przy plaży! Aż sprawdziłam domki na wynajem w Kątach Rybackich. Jestem pewna, że po lekturze tego kryminału również będziecie oczarowani scenerią oraz wartką akcją. Warto!