Kolejny rok przeżyliśmy z oddechem pandemii na karku. Mimo wszystko osobiście wspominam ten rok bardzo intensywnie zawodowo. To przełożyło się na zmęczenie, ale zmęczenie z rodzaju zadowolenia z siebie. Nowe wyzwania zawodowe pochłonęły mój czas, a to co zostawało z doby pożytkowałam na rodzinę. Tak więc blog był chwilową odskocznią i raczej marginesem. Nie przeszkadza mi to jednak, ponieważ może mało blogowałam, za to dużo czytałam i słuchałam. Do mojego życia na stałe weszły audiobooki, które towarzyszyły mi w pokonywaniu licznych kilometrów w związku z pracą. A oto podsumowanie czytelnicze:
Zapoznałam się z 86 książkami, a to tylko jedna pozycja mniej niż w ubiegłym roku. Jestem zadowolona, ponieważ rodzina i praca są na pierwszym miejscu, a jednak udało mi się wcisnąć lektury w moje życie.
Tak się rozkłada moje czytanie we wszystkich latach prowadzenia bloga:
W tym było 39 audiobooków oraz 47 książek papierowych. W poprzednim roku to słuchanych książek było więcej. Jednakże prawie 40 pozycji wysłuchałam – głównie jadąc samochodem.
Dokładne rozłożenie czytania w miesiącach pokazuje mi kiedy miałam więcej czasu, a kiedy nie byłam w stanie wziąć do ręki książki.
JAK WAM MINĄŁ ROK 2021?
*fot. Mój Mąż