Sarah Knight to nazwisko, które powinniście poznać. Kobieta ta stworzyła poradnik inny troszkę inny niż te, z którymi miałam do tej pory do czynienia.
Macie dość dążenia do ideałów w zakresie zawodowym i prywatnym?Oto książka dla Was!
Magia olewania inspiruje, aby zrobić porządek we wnętrzu samego siebie.
Na początku poznajemy motywy autorki do zmiany zachowania. W pierwszych rozdziałach dowiadujemy się, czym jest magia olewania i skąd pomysł na taki obrót sprawy. Sarah miała dość przejmowania się rzeczami, które zabierały jej całą przestrzeń, a i tak ciągle walczyła o kolejne uznanie szefa, koleżanki czy przypadkowych ludzi. Do pracy nad metodą olewania skłoniła ją książka Magia sprzątania Marie Kondo. Bo kiedy mamy już czyste podłogi i poukładane na półkach, zaczynamy zastanawiać się nad porządkiem w środku siebie.
Zapraszam nad podsumowanie książki.
Plusy:
– przyjrzenie się swoim potrzebom wewnętrznym
– zaprzestanie przejmowaniem się tym “co powiedzą inni”
– uwierzenie, iż można skupić się nad własnym szczęściem i zacząć je szukać w codziennych aspektach życia
– stworzenie listy celów do realizacji poprzez pryzmat tego, co nas cieszy w życiu
– ustalenie priorytetów
– dobry, ironiczny humor w książce
– ciekawa i inspirująca metoda Zero Żalu* (głównie na ludzi potrzebujących wprowadzić elementy asertywności w swoje życie)
– świetny sposób na wyeliminowanie stresu z życia (przyjemniej częściowe)
– książka podzielona na 4 rozdziały, więc jest przejrzysta i dobrze się ją czyta
– świetne ujęcie i opis tzw. ludzi – emocjonalnych wampirów, od których należy trzymać się z daleka
– Projekt zmiany zachowania jest dość dobrze opisany, mały krokami, łatwo wprowadzić go w życie
– w książce są instrukcje, opisy, wykresy, listy
– idealna dla korposzczurów
– bardzo ładna okładka, która przyciąga wzrok
Minusy:
– nie każdy może pozwolić sobie na rzucenie pracy (mimo, że tego by mnie to cieszyło!)
– forma poradnika nie każdemu odpowiada
– poradnik często przypomina po prostu metody asertywności, tym samym nie jest dla ludzi, którzy praktykują podejście asertywne i nie potrzebują “czegoś olewać” (p.s. nie mylić asertywności z chamstwem i zawsze mówieniem “nie”!!!)
– trzeba być otwartym na zdanie autorki, która jest dość… bezkompromisowa
– stosowanie Metoda Zero Żalu* i olaniu zbyt dużej ilości spraw, może się źle skończyć, dlatego zalecany dystans i opamiętanie!!
– mam troszkę wrażenie, że autorka wybiła się dzięki informacji o zaczerpnięciu pomysłu od Marie Kondo
* ZERO ŻALU
Dzielimy nasze sprawy na tego do olania i na te, których olać nie chcemy/nie możemy. Raz i konkretnie podejmujemy decyzję. Nie wracamy do niej. Wyzbywamy się poczucia winy i wyrzutów sumienia oraz przede wszystkim stresu związanego z robieniem rzeczy, których nie chcemy robić.
Książka Sarah Knight to ciekawa propozycja dla ludzi potrzebujących wziąć pewny, ale duży oddech i zacząć żyć tu i teraz.
Brzmi świetnie, co nie?
Przypominam, że wczoraj ogłosiłam konkurs – do wygrania właśnie książka Magia olewania (tutaj). Zapraszam każdego, kto chce się sam przekonać.
Tytuł: Magia olewania
Autor: Sarah Knight
Wydawnictwo: MUZA
Moja ocena: 6/10
Za książkę dziękuję Wydawnictwu MUZA, fakt ten nie miał wpływu na opinię.
Plusy które wymieniłaś przekonują mnie do sięgnięcia po ten poradnik. Metoda Zero Żalu chyba by się u mnie nie sprawdziła:)
Ja to bym mogła być twarzą tej metody działania – dumnie przyznaję, że z takim “olewaniem” nie mam najmniejszego problemu. 🙂
Posiadam Magię sprzątania… Ale tylko, bo wredna siostra kupiła mi to w prezencie 😛 Nie zajrzałam do niej ani razu i nie zamierzam w sumie… Spojrzałam na język, na podrozdziały i mnie odrzuciło 😛
Jeśli chodzi o asertywność etc. – to jest moja mocna strona 😛 Uważam, że poradnik do olewania nie jest mi zupełnie potrzebny, biorąc pod uwagę rzeczy, które piszesz, że zawiera 😛
Zdecydowanie “porządek w głowie” jest ważny i dużo daje 🙂 Okładka też świetna, taka wiosenna 🙂