Żegnamy MARZEC…
Przeczytałam: 5 książek
Intuicja. Seria Przeczucia
Amy A. Bartol “Amy A. Bartol potrafi zaskakiwać. Fabuła jest dość szybka a zwroty akcji powodują zadyszkę. Dodatkowo tajemnica i jakaś nieopisana groza powodują przyśpieszone bicie serca.” Cała recenzja TUTAJ |
|
Magia olewania Sarah Knight “Książka Sarah Knight to ciekawa propozycja dla ludzi potrzebujących wziąć pewny, ale duży oddech i zacząć żyć tu i teraz.”
Cała recenzja TUTAJ |
|
Blackout Marc Elsberg Recenzja ukaże się na początku kwietnia, zapraszam. |
|
The Call. Wezwanie Peadar O’Guilin Recenzja ukaże się w połowie kwietnia, zapraszam. |
Byłam po drugiej stronie lustra Arnhild LauvengNiesamowita podróż wgłąb osoby chorującej na schizofrenie i walki o lepsze jutro. Recenzja na początku kwietnia. |
Szczególnie polecam:
Blackout – Marc Elsberg
Brałam udział w wyzwaniu
52 książki 2017 – 5 książek (ogólnie 12)
Filmy:
Poprzedni post dotyczy obejrzanych filmów w marcu –> klik.
Inne:
- Chwile oburzenia jakie poruszyły blogosferę informacjami na temat chęci wprowadzenia ustawy o jednolitej cenie książki są uwiecznione w dwóch moich postach:
- Konkursy
ZŁAP KSIĄŻKĘ… …czyli konkurs z książką MAGIA OLEWANIA
ZŁAP KSIĄŻKĘ… …czyli konkurs z serią PRZECZUCIA AMY A. BARTOL
oraz rozwiązanie konkursów:
- Coś zabawnego:
- Cykl “FAZA NA…” tym razem dotyczyła gry planszowej, która świetnie sprawdziła się na domówce oraz tego, gdzie i jak możemy obcować z książką:
U mnie niestety było kiepsko w tym miesiącu z czytaniem. Udało mi się przeczytać zaledwie dwie książki… Jeśli chodzi o te, które Ty przeczytałaś, sama mam na nie ochotę 🙂
Życzę Ci zaczytanego kwietnia!
Dziękuje Ci! W tym roku kwiecien to dla mnie okres aktywnego urlopu, wiec nie wiem czy bede miala czas na czytanie:-]
Czekam na recenzję “The call 🙂
Ja też 😛
Marzec minął zdecydowanie za szybko…nawet nie wiem kiedy. Madziu, czy odczytalaś mojego maila? :*
Super wynik 🙂 U mnie zaledwie 3 książki, które przeczytałam..
“Blackout” dobra książka, ale momentami trochę mi się dłużyła – chyba za długa była ;P
A “The Call” coraz bardziej mnie kusi. Chętnie przeczytam Twoja recenzję.
Pozdrawiam!
houseofreaders.blogspot.com