“Czytanie dobrych książek jest niczym rozmowa
z najwspanialszymi ludźmi minionych czasów.”
Kartezjusz
Przeczytałam 67 książek, a właściwie 62, bo 5 pozycji wysłuchałam w formie audiobooka. Wiem, że dla wielu książkowych blogerów to nie jest świetny wynik, ale dla mnie to było tyle książek na ile mogłam sobie czasowo pozwolić. Wśród nich pojawiały się i wyśmienite pozycje i te nieco gorsze. W dzisiejszym poście chciałam się skupić na tych, których treść została mi w pamięci. Wybrałam 12 książek, ale oprócz numeru 1 kolejność nie ma znaczenia.
Oto one:
Hodkin Michelle – Mara Dyer. Tajemnica/ Mara Dyer. Przemiana/ Mara Dyer. Zemsta
“Klimat w każdej z tych książek jest na bardzo dobrym poziomie. Mrok i groza z nutka tajemnicy i akcja, której nie brakuje. Autorka świetnie buduje napięcie. Poza tym bohaterowie są niecodzienni a ich moce są ciekawe. Hodkin sprawiła, że nie mogłam się oderwać od całej serii. Dosyć ciężko było mi też pożegnać Marę i Noaha, których emocje były moimi emocjami. Jedna z lepszych serii młodzieżowych, jakie czytałam.”
Drewery Kerry – Cela 7
“Już dzisiaj media określa się jako czwartą władzę. Brytyjska pisarka Kerry Drewery poszła o krok dalej stwarzając świat opanowany przez media. Po popełnieniu morderstwa oprawcę czeka cela śmierci, a konkretnie codziennie inna cela. Każdego dnia widzowie głosują dowiadując się nowych szczegółów na temat oskarżonego. W tej alternatywnej rzeczywistości nie są potrzebni sędziowie, ani świadkowie, ani nawet dowody czy alibi. W ciągu siedmiu dni oczekuje się na wyrok… pytanie tylko czy sprawiedliwy?”
Burton Jessie – Muza
“Autorka, którą zachwyca się większość blogosfery. Przepiękna okładka, która zachęca do otworzenia pierwszej strony. Kiedy zaczynasz czytać, przestajesz mierzyć czas. Żyjesz bok bohaterów książki, przeżywasz z nimi szczęście i niepowodzenia. Chcesz ich poznać. Oczyma wyobraźni widzisz słoneczne miasteczko w Hiszpanii oraz czujesz zapach ulic Londynu. A na koniec zachwycasz się światem sztuki i kultury poprzedniego wieku. To wszystko jest w książce Muza pióra Jessie Burton.”
O’Guilin Peadar – The Call. Wezwanie
Tej książki nie zrecenzowałam na blogu. Pomimo tego ta pozycja mocno zapadła mi w pamięć. Jest to młodzieżówka z dość krwawą fabułą, a główna bohaterka jest osobą niepełnosprawną fizycznie, przez co ma małe szanse na przeżycie w brutalnym świecie opanowanym przez inny wymiar. W tym roku pojawi się druga część, na którą bardzo czekam.
Khoury Jessica – Zakazane życzenie
“Zakazane życzenie to magia miłości. To książka, która oczarowuje tajemnicą i przecudownie opisuje uczucia miłości, przyjaźni oraz lojalności. Styl pisarki jest tak lekki i płynny, że nie mogłam się oderwać od tej historii. Cała opowieść rozgrywa się w dawnych czasach, które są dobrze zakreślone i czuje się klimat arabskich miast i pustyń. Do tego dochodzą relacje między dżinami, ich świat i jakaś tajemnica w tle. Podobało mi się, że mimo znajomości tej baśni Jessica Khoury zaskoczyła mnie zwrotami akcji.”
Wohlleben Peter – Sekretne życie drzew
“Peter Wohlleben to długoletni leśnik, który z ogromnym zaangażowaniem i zupełnie nowym spojrzeniem na las opisał swoje obserwacje w Sekretnym życiu drzew. Zapoznanie się z książką dało mi możliwość refleksji nad tym, co nie jest zauważalne. I na to też Wohlleben chciał zwrócić uwagę: drzewa też żyją, mają potrzeby i chcą przetrwać. Po lekturze wyjście do lasu już nie będzie takie samo. Gwarantuję.”
Jonas Jonasson – Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął
“Szwedzki pisarz barwnie opisał cały życiorys mężczyzny, który urodzony w biednej rodzinie w 1905 roku musi radzić sobie ze zmianami polityczno-społecznymi na całym świecie. Jonasson w historię świata wplótł osobę Allana tak płynnie i umiejętnie, że chwilami miałam wrażenie, że mogło to być prawdą. Jednak największym plusem Stulatka… jest humor, humor i jeszcze raz humor. Autor bawi się słowem, opisami oraz prostotą charakteru głównego bohatera, co sprawia, że niejednokrotnie wybuchałam śmiechem podczas czytania.”
Sabaa Tahir – Ember in the Ashes. Pochodnia w mroku
“Po raz kolejny mogłam się zatopić w niesamowicie brutalnym świecie wykreowanym przez Tahir i podążać za bohaterami czując w sobie wszystkie emocje. Autorka po raz kolejny poprowadziła narrację z perspektywy kilku osób, dzięki czemu mamy podgląd na Laię, Eliasa czy Helenę. Ten zabieg powoduje, że moje serce otwiera się na wszystkie postacie i z zapartym tchem przyglądam się im przygodą.”
Jill Santopolo – Światło, które utraciliśmy
“Styl pisania Jill Santopolo zrobił na mnie wrażenie. Rozdziały są krótkie, ale przemyślane. Bardzo dobrze wczuwałam się w klimat książki i emocje bohaterki. Zachęcam do zapoznania się z opowieścią Lucy o historii miłości i dojrzewaniu.
UWAGA: Kac książkowy bardzo prawdopodobny!”
Sarah J. Mass – Dwór mgieł i furii
“Dwór mgły i furii jest chyba moim faworytem w tej serii. Tutaj w końcu mam okazję lepiej poznać Rhysanda, który jest jedną z lepiej wykreowanych postaci. Jego całą osobę spowija mrok i tajemniczość, która jak się okazuje ma swoje drugie dno. Dzięki temu, że Feyra spędza czas na Dworze Nocy przenosimy się również do wszystkich jego mieszkańców. W tej części pojawiają się niesamowici bohaterowie, którzy są lojalni, odważni i bardzo sympatyczni. Sarah J. Maas nie można odmówić fantazji i pomysłowości. Świat, który zbudowała jest wspaniały a zarazem groźny.”
Kazimierz Piechowski – Byłem numerem… historie z Auschwitz
“Kazimierz Piechowski, numer obozowy 918, to autor zbioru opowiadań z samego środka piekła jakie urządził człowiek – człowiekowi. Mężczyzna na zaledwie 100 stronach potrafił opisać zło, cierpienie, ból i głód, które poznał przebywając w Auschwitz. Trafił tam na samym początku wojny w 1940 r., gdzie doznał każdego możliwego poniżenia oraz przemocy, a śmierć zamieszkała obok niego. Po przeczytaniu opowieści byłych więźniów obozu Auschwitz-Birkenau, uznałam, że każdy z nas mam obowiązek moralny przeczytać te wspomnienia.”
KSIĄŻKA ROKU 2017:
Hannah Kristin – Słowik
Z Twojej listy czytałam dotychczas Słowika i również byłam zachwycona. Połowę książek z tej listy mam również na półce i czekają w kolejce 🙂
Nie czytałam żadnej, ale The Call, dwory i Pochodnia w mroku czekają 🙂
Zakazane życzenie i Stulatek <3
Zaciekawiłaś mnie tym Ember, bo czytałam pierwszy tom, był spoko, ale nie jakoś wow 😀
Ja uważam, że 62 książki to świetny wynik. W końcu chodzi o czytanie, nie liczby 🙂
Z twojej listy czytałam tylko “Tajemnicę. Mara Dyer”, ale w sumie nie zachwyciła mnie jakoś szczególnie. Na pewno dokończę serię, ale nie wiem jeszcze kiedy.
Jak wiesz dla mnie Zakazane życzenie to rozczarowanie – strasznie mnie wynudziła fabuła. The Call faktycznie ciekawa pozycja a Mara Dyer. przeczytałam 2 tomy i niestety też męczarnia więc z trzecim czekam, aż będę gotowa.Cela 7 i Dwór mgieł i furii mam w planach.
Licze ze moja ukochana seria Mass ci sie spodoba 😉
Madziu, 67 książek to REWELACYJNY wynik! Gdyby odjąć Jaśkowe lektury, to też prawie tyle przeczytałam i jestem z tego dumna. Nie czytałam żadnej z tych pozycji, ale mam ochotę na “Marę Dyer” oraz “Słowika”.
Slowika polecam szczegolnie 🙂 Jestem zadowolona z czytelniczego wyniku rocznego 🙂